Beauty blender (gąbka do makijażu), maskara, czy błyszczyk do ust mogą stwarzać poważne zagrożenie - ostrzegają badacze z Aston University, na łamach magazynu „Journal of Applied Microbiology”. Analizując produkty używane przez Brytyjczyków, naukowcy znaleźli w nich niebezpieczne bakterie, takie jak E.coli czy Staphylococci.

Zdaniem badaczy są dwie przyczyny tego stanu rzeczy: przybory do makijażu nie są odpowiednio czyszczone, a kosmetyki używane po upłynięciu ich daty ważności.

Znalezione bakterie mogą powodować szereg chorób, od infekcji skóry po zakażenia krwi, np. gdy zanieczyszczonych produktów używa się blisko oczu, ust czy rozcięć na skórze. Ryzyko rośnie u osób z osłabionym układem odpornościowym.

Najwięcej groźnych mikrobów zawierały beauty blendery - popularne gąbki służące do nakładania podkładu i korektora. Po użyciu często są zostawiane wilgotne, co stwarza idealne środowisko do rozwoju bakterii.

Zdaniem badaczy, urzędy regulujące sprzedaż kosmetyków powinny zrobić więcej, aby chronić konsumentów. Powinny np. wymagać bardziej wyeksponowanych dat przydatności do użycia i opisów technik czyszczenia przyborów kosmetycznych. Autorzy publikacji zwracają też uwagę, że - mimo iż w Unii Europejskiej produkcja kosmetyków jest dobrze kontrolowana - ochrona konsumentów po zakupie jest już ograniczona.

„Mało higieniczne praktyki związane z używaniem przyborów kosmetycznych, szczególnie beauty blenderów są bardzo niepokojące. Na testowanych produktach znaleźliśmy np. bakterie takie jak E.coli, której obecność wiąże się z zanieczyszczeniem odchodami” - podkreśla autor pracy, dr Amreen Bashir.

„Trzeba podjąć kroki, aby edukować konsumentów oraz przemysł kosmetyczny na temat potrzeby regularnego czyszczenia i dokładnego suszenia beauty blenderów, a także na temat ryzyka używania kosmetyków po wygaśnięciu daty przydatności” - dodaje badacz.

Więcej informacji tutaj, tu oraz tu. (PAP)

mat/ agt/