Wystarczy nawet niewielka mutacja, żeby wirus Zika wywołał nową pandemię – wynika z badań specjalistów z La Jolla w USA. Zagrożenie dotyczy raczej krajów o cieplejszym klimacie.
Globalne ocieplenie może sprawić, że w południowej i wschodniej Europie pojawi się przenoszony przez komary i zagrażający rozwojowi mózgu płodu wirus Zika - informuje pismo „Proceedings of the Royal Society B”. Według bardziej pesymistycznych założeń ryzyko transmisji wirusa wzrośnie w tych regionach do 2080 r.
Wirusy: Zika, denga, żółtej febry czy japońskiego zapalenia mózgu należą do jednej rodziny - flawiwirusów. O tym, jak wyglądają na świecie prace nad szczepionkami na choroby wywoływane przez tę grupę patogenów mówi PAP dr Ewelina Król, która pracuje nad szczepionką przeciwko wirusowi Zika.
Niewielka ilość wirusów Zika wstrzyknięta do mózgu myszy z zaawansowanym nowotworem układu nerwowego powoduje zmniejszenie guzów i przedłuża życie - informuje pismo „ Cancer Research”.
W Brazylii i Kolumbii specjaliści zamierzają uwolnić do środowiska miliony zmodyfikowanych komarów, żeby zmniejszyć ryzyko zakażenia ludzi wirusem Zika oraz innymi chorobami przenoszonymi przez owady Aedes aegypti - informuje „BBC News”.
Rozprzestrzenienie się wirusa Zika i w Azji jest “bardzo prawdopodobne” – ostrzegła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).
Dzięki współpracy naukowców z trzech polskich uczelni udało się ustalić, z jakimi cząsteczkami może się wiązać ważny enzym wirusa Zika - proteaza serynowa NS3. Uzyskane dane pozwolą na opracowanie skutecznych leków, hamujących zakażenie Ziką.
Polscy naukowcy włączyli się w walkę z wirusem Zika. Zespół z Gdańska pracuje nad szczepionką opartą na rekombinowanych białkach lub cząstkach wirusopodobnych, które nie zawierają materiału genetycznego wirusa. Dzięki temu ich szczepionka nie niesie ryzyka namnożenia się wirusa w organizmie.
Podczas igrzysk olimpijskich w Brazylii nie doszło do zakażeń wirusem Zika - ani wśród sportowców, ani wśród turystów – potwierdza Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Eksperci ostrzegają, że nadal ponad 2 mld ludzi może być zagrożonych epidemią tego zarazka.