W Brazylii i Kolumbii specjaliści zamierzają uwolnić do środowiska miliony zmodyfikowanych komarów, żeby zmniejszyć ryzyko zakażenia ludzi wirusem Zika oraz innymi chorobami przenoszonymi przez owady Aedes aegypti - informuje „BBC News”.
Przez 6 ostatnich lat pierwsze zmodyfikowane komary były na próbę uwalniane zarówno w Brazylii i Kolumbii, jak i w Wietnamie oraz Australii - żeby sprawdzić, na ile jest to bezpieczne. Teraz przewiduje się umieszczenie większej liczby tych owadów na początku 2017 r. w rejonie Rio de Janeiro oraz Bello w Kolumbii.
Zmodyfikowane komary Aedes aegypti zawierają bakterię o nazwie Wolbachia, która żyje w cytoplazmie zainfekowanych komórek i jest przenoszona na następne pokolenia w komórkach jajowych, co z kolei zakłóca ich rozmnażanie się.
Wolbachia powszechnie występuje w naturze, zakażonych jest nią 60 proc. występujących na świecie owadów i nie stanowi zagrożenia dla ludzi.
Prof. Scott O\'Neill z Pogramu Eliminacji Choroby Denga wyjaśnia, że komary Aedes aegypti z tą bakterią utrudnią wirusowi Zika namnażanie się. Przy okazji mają wywołać reakcję odpornościową, który sprawi, że komary staną się bardziej odporne na tego wirusa, jak i patogeny wywołujące inne zakażenia, np. chorobę denga.
Specjalista podkreśla, że dotychczasowe eksperymenty wykazały, że uwolnienie zmodyfikowanych komarów nie powoduje nowych zagrożeń dla środowiska i nie jest groźne dla ludzi. (PAP)
zbw/ zan/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.