Badaczki: chrońmy pszczoły w miastach

Makatka siedmiozębna (Anthidium septemspinosum). Źródło: Adobe Stock
Makatka siedmiozębna (Anthidium septemspinosum). Źródło: Adobe Stock

Miasta mogą stanowić schronienie dla pszczół, jeśli będą miały skuteczne strategie wspierania tych owadów zapylających. Potrzebnych jest jednak więcej badań, aby kierować polityką miejską i planami ochrony pszczół - postulują autorki wydanej właśnie publikacji „Pszczoły Białegostoku”.

Z danych zebranych przez Agatę Kostro-Ambroziak (Wydział Biologii Uniwersytetu w Białymstoku) i Annę Sobieraj-Betlińską (Wydział Nauk Biologicznych Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy) wynika, że w granicach miasta Białystok występuje 120 gatunków pszczół. Stwierdzona różnorodność gatunkowa pszczół w tym mieście jest zbliżona do odnotowanej w pobliskim Narwiańskim Parku Narodowym.

Dobrym stanem rozpoznania bogactwa pszczół charakteryzuje się kilka większych miast naszego kraju, tj. Bydgoszcz – około 309 gatunków, Poznań – 206 gatunków, Łódź – około 203 gatunki i Gdańsk – 181 gatunków.

W ostatnich dziesięcioleciach obserwuje się spadek bogactwa gatunkowego i liczebności dziko żyjących pszczół, zarówno na poziomie lokalnym, regionalnym, jak i krajowym. „Najnowsze badania wskazują na globalny spadek bogactwa gatunkowego pszczół; w latach 2006-2015 odnotowano o około 25 proc. mniej gatunków w porównaniu z liczbą gatunków sprzed lat 90.” - podała Anna Sobieraj-Betlińska.

Andrena hattorfiana. Tomasz Baziak.
Andrena hattorfiana. Tomasz Baziak.

Wśród zagrożeń dla pszczół w Europie wymieniła np. rozwój i intensyfikację rolnictwa, intensywne stosowanie środków ochrony roślin, rozwój miast, uprzemysłowienie, zmiany klimatu, uprawę gatunków roślin modyfikowanych genetycznie, degradację oraz zanik ekosystemów naturalnych i półnaturalnych, a także ich fragmentację i zbyt dużą izolację oraz rozprzestrzenianie się gatunków roślin poza granice ich naturalnego zasięgu.

Pszczoły pełnią rolę gatunków kluczowych w ekosystemie, a zapylanie roślin jest jedną z najbardziej zagrożonych usług ekosystemowych. „Pszczoły odgrywają priorytetową rolę w produkcji żywności, a także podtrzymaniu różnorodności dziko rosnących gatunków roślin. Około 90 proc. światowych gatunków roślin jest zapylanych przez zwierzęta, głównie przez pszczoły, które uważane są za najważniejszą grupę owadów zapylających na świecie” - mówi Anna Sobieraj-Betlińska.

Zaznacza, że - biorąc pod uwagę ogromne znaczenie i zagrożenie pszczół - potrzebne jest podjęcie pilnych działań, aby ograniczyć spadek ich liczebności i bogactwa gatunkowego.

Ze względu na ciągły rozwój miast na całym świecie, konieczne jest opracowanie skutecznych strategii zarządzania w celu wspierania pszczół - zarządcy miast i gruntów miejskich powinni współpracować z ekologami, ogrodnikami, architektami i inżynierami - uważa badaczka.

„Ochrona na obszarach miejskich wymaga włączenia całego zakresu ekosystemów miejskich, także nieformalnych terenów zielonych, takich jak nieużytki, które do tej pory pozostawały niedoceniane” - mówi badaczka. Nieużytki miejskie pełnią bowiem rolę ważnych siedlisk wtórnych dla dziko żyjących pszczół.

Warto też zwiększyć atrakcyjność miejskich parków dla dziko żyjących pszczół - zarządcy parków powinni, zdaniem naukowczyni, wdrożyć takie praktyki, jak np. sadzenie większej liczby rodzimych roślin zielnych i przystosowanych do warunków danego siedliska, a także pozostawianie różnego rodzaju martwego drewna.

Ważna jest również edukacja społeczeństwa, aby nie dopuścić do tzw. beewashingu, czyli promowania działań jako zrównoważonych i/lub pomocnych dla ginących pszczół, podczas gdy w rzeczywistości tak nie jest - podkreśla Sobieraj-Betlińska.

Na problem z ochroną pszczół zwróciła uwagę Komisja Europejska w 2023 r. publikując projekt nowej inicjatywy pt. „Nowy ład na rzecz owadów zapylających”. „Zawarto w nim działania, które Unia Europejska i państwa członkowskie mają podjąć, żeby do 2030 r. odwrócić tendencję spadkową liczebności owadów zapylających” - informuje Agata Kostro-Ambroziak. Jednym z filarów zaplanowanych działań jest zaangażowanie społeczeństwa i współpraca na różnych poziomach.

Halictus subauratus. Marcin Szot.
Halictus subauratus. Marcin Szot.

„Każdy z nas może wspierać dziko żyjące gatunki pszczół, wzbogacając ich bazę pokarmową czy zapewniając miejsca do gniazdowania w najbliższym otoczeniu – odpowiednio zaplanowany i urządzony ogród działkowy czy przydomowy może być miejscem życia zaskakująco różnorodnych gatunków pszczół” - zauważa Kostro-Ambroziak.

MIASTO DLA PSZCZÓŁ

Chociaż środowiska miejskie są postrzegane raczej jako ograniczniki bioróżnorodności, to jednak okazuje się, że w dobrze urządzonym mieście może występować znaczna bioróżnorodność zwierząt, w tym właśnie pszczół.

„Urbanizacja ma negatywny wpływ na różnorodność biologiczną, w tym na zgrupowania dziko żyjących pszczół, ponieważ powoduje fragmentację siedlisk i przekształcanie terenów zielonych w nieprzepuszczalne powierzchnie (chodniki, asfalt i budynki) oraz wpływa na podnoszenie temperatur (tzw. miejska wyspa ciepła) - podkreśla Agata Kostro-Ambroziak. - Jednocześnie okazuje się, że urbanizacja jest pewnego rodzaju filtrem, który selektywnie faworyzuje pszczoły o określonych cechach funkcjonalnych”. W miastach często można spotkać rzadkie oraz zagrożone gatunki pszczół.

W Białymstoku jest duża różnorodność odpowiednich dla pszczół siedlisk, co daje możliwość zapewnienia pszczołom różnorodnej bazy pokarmowej oraz miejsc gniazdowania. „Większość dziko żyjących pszczół zakłada gniazda w ziemi – pozostawmy im nieutwardzone, nieporośnięte roślinnością przestrzenie. Chodniki z luźno ułożonej kostki, wydeptane ścieżki też mogą być odpowiednim wsparciem dla dziko żyjących pszczół” - zaznaczają badaczki.

Równie istotne jest pozostawienie w miastach różnego typu martwego drewna, które może być wykorzystywane zarówno przez gatunki wykorzystujące korytarze po owadach, jak również te, które samodzielnie wykonują gniazda w spróchniałych drewnie. Z kolei nieskoszone części trawnika sprawiają, że - dzięki wysokiej trawie - zaspokajane są potrzeby gniazdowe wielu gatunków trzmieli.

„Istotnymi zasobami dla zimujących owadów zapylających są opadłe liście” - podkreślają badaczki. Pod koniec lata zapłodnione królowe niektórych gatunków trzmieli zakopują się na centymetr lub dwa w ziemi, aby hibernować, a gruba warstwa liści jest dodatkową ochroną przed niekorzystnymi warunkami pogodowymi.

Badaczki są przekonane, że Białystok - odznaczający się stosunkowo dużym zróżnicowaniem siedlisk - z pewnością zasiedla bogatsza fauna pszczół, niż ujawniły to dotychczasowe badania. Planują kontynuować badania w tym obszarze już w najbliższym sezonie wegetacyjnym.

Badania nad pszczołami Białegostoku obejmują zaledwie kilka ostatnich lat. Pierwsze z nich dotyczyły pszczół występujących w piaskowniach i przeprowadzone były przez dr Lucynę Twerd z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. W piaskowni „Pietrasze” stwierdzono występowanie 28 gatunków pszczół, natomiast w piaskowni „Nadawki”, znajdującej się na granicy miasta, wykazano 37 gatunków pszczół.

Tetralonia salicariae. Marcin Szot.
Tetralonia salicariae. Marcin Szot.

W 2021 roku Koło Naukowe Biologów Uniwersytetu w Białymstoku im dr. Włodzimierza Chętnickiego, którego opiekunem jest Agata Kostro-Ambroziak, zrealizowało projekt pt. „Eden city, czyli jak zwiększyć bioróżnorodność w miastach i dobre samopoczucie ludzi”, którego celem było m.in. określenie czynników wpływających na różnorodność pszczół miejskich łąk kwietnych. Na białostockich miejskich łąkach kwietnych stwierdzono wówczas 44 gatunki pszczół. W następnym roku Wendzonka i in. opublikowali informację o nowym w faunie Polski gatunku pszczoły – makatce siedmiozębnej Anthidium septemspinosum, którego jedno z wykazanych stanowisk znajduje się właśnie na terenie Białegostoku.

„Bardzo ciekawych informacji dostarczyła akcja krajowego monitoringu społecznego zadrzechni Xylocopa, koordynowana przez Stowarzyszenie Natura i Człowiek. Wykazała ona występowanie zadrzechni czarnorogiej X. valga w Białymstoku w 2019 roku. W 2023 roku został zaobserwowany w Białymstoku drugi gatunek zadrzechni, tj. zadrzechnia fioletowa X. violacea” – podały badaczki.

Dane ujęte w książce „Pszczoły Białegostoku” pochodzą również z nieopublikowanych badań autorek oraz danych przekazanych przez innych pasjonatów pszczół (w tym fotografików) z Białegostoku.

Publikacja dostępna jest tutaj.  

Nauka w Polsce, Anna Mikołajczyk-Kłębek

amk/ bar/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Naukowiec: żubr jest gatunkiem „uchodźcą”, który został zepchnięty do lasów

  • Adobe Stock

    Ekspertka: ciepły grudzień to większe ryzyko przeniesienia kleszcza wraz z choinką

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera