Jeśli miasta chcą się przygotować na ocieplenie klimatu, muszą podejść do zieleni w sposób systemowy, m.in. poprzez rozwój zielono-błękitnej infrastruktury oraz ochronę istniejących drzew i klinów napowietrzających – ocenia architektka krajobrazu Ewa Twardoch.
Naukowcy sprawdzają, jak „zielone” mamy miasta. Wyniki prac mają posłużyć do skutecznego wykorzystania m.in. zieleni miejskiej w zmniejszaniu skutków zmian klimatu. Kształtowanie zielonej infrastruktury to jeden z pięciu tematów, które wzięli pod lupę eksperci projektu „Miasto z Klimatem”.
Planiści przestrzenni nie sięgają po europejskie źródła wiedzy o zieleni miejskiej ani po wyniki badań naukowych gromadzących dane o zmianach przyrodniczych – wynika z analizy przeprowadzonej na Uniwersytecie Łódzkim.
Życie na obszarach zielonych ma wpływ na zawartość oligosacharydów w mleku matki, co z kolei może się przekładać na zdrowie niemowlęcia - wykazali badacze z Finlandii.
Im więcej kontaktu z naturą, tym lepiej dla ludzkiego mózgu. Badania pokazują, że u dzieci, mających bezpośredni kontakt z przyrodą, poprawia się m.in. funkcjonowanie kory przedczołowej, odpowiedzialnej za wiele funkcji poznawczych.
Wzrost długości życia, skrócenie czasu powrotu do zdrowia po chorobie, spadek ciśnienia krwi, niższe tętno, obniżenie poziomu adrenaliny we krwi i kortyzolu, mniejsze nasilenie bólu – to tylko niektóre korzyści płynące z kontaktu z naturą. Ci, którzy nie doceniają tego wpływu, mogą być bardziej narażeni na różne choroby.
Zaawansowany przewodnik na temat tego, które gatunki drzew najlepiej niwelują zanieczyszczenia powietrza przy drogach, m.in. dla urbanistów i architektów zieleni opracowali naukowcy z brytyjskiego University of Surrey.
Nawet niewielka roślina umieszczona w polu widzenia pracowników biurowych może przynieść korzyści w redukowaniu stresu – uważają naukowcy z University of Hyogo na Wyspie Awaji w Japonii.
Kobiety zamieszkujące w pobliżu terenów zielonych rzadziej mają nadwagę bądź są otyłe – informuje „International Journal of Hygiene and Environmental Health”.
Opadłe liście są naturalnym nawozem organicznym, ich pozostawianie służy jakości gleby i wielu organizmom - podkreśla zoolog z Krakowa, dr Tomasz Figarski. Dodaje, że nawet drobne zmiany w zarządzaniu zielenią mogą dać łącznie wyraźny, korzystny efekt.