Polski startup pracuje nad uniwersalnymi stratosferycznymi dronami. W kwietniu wykonał lot elektrycznym, bezzałogowym samolotem na wysokości ponad 24 km. Takie drony mają niedługo pozwalać na prowadzenie licznych badań naukowych, obrazowanie Ziemi, a nawet zastępowanie satelitów.
Z powodu problemu podczas testów i konieczności aktualizacji oprogramowania, amerykańska agencja kosmiczna NASA ponownie przesunęła lot drona Ingenuity na Marsie. Data pierwszego w historii lotu drona w atmosferze innej planety ma zostać ustalona prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.
Amerykańska agencja kosmiczna NASA planuje lot drona Ingenuity na Marsie. Dojdzie do niego nie wcześniej niż 8 kwietnia. Będzie to pierwsza w historii próba lotu sterowalnego statku powietrznego z własnym silnikiem w atmosferze innej planety niż Ziemia.
Naukowcy z Uniwersytetu Południowej Australii (UniSA) przy współpracy z kanadyjską firmą Draganfly specjalizującą się w technologii dronów, pracują nad "pandemicznym dronem", który będzie mógł zdalnie wykrywać osoby z zainfekowanym układem oddechowym,
Centrum Dronów planuje stworzyć Wydział Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Władze uniwersytetu podkreślają, że będzie to pierwsze takie centrum na polskiej uczelni.
Naukowcy z Akademii Morskiej w Szczecinie uczestniczą w pracach nad dronem, który ma być wykorzystywany m.in. do poszukiwań ratunkowych na wodzie. Pierwsze testy "drona na uwięzi" odbyły się na statku szkoleniowym Nawigator XXI.
Usterki techniczne, a nie błędy operatora to główna przyczyna wypadków dronów - wynika z badań naukowców, które opublikowano w magazynie "Aerospace".
Prototyp cichego i niewidzialnego dla detektorów podczerwieni drona napędzanego wodorem powstał dzięki pracom badaczy z Akademii Górniczo-Hutniczej, a także Politechniki Rzeszowskiej. Taki samolot mógłby znaleźć zastosowanie np. w wojsku i policji.