Stowarzyszenie Demagog to najstarsza w Polsce organizacja fact-checkingowa. Stowarzyszenie nie tylko weryfikuje informacje i stwierdzenia, o których jest głośno w debacie publicznej, ale i prowadzi w szkołach warsztaty wyjaśniające, jak działa metoda naukowa, jak myśleć krytycznie i jak być odpornym na dezinformację.
Stowarzyszenie Demagog jest jednym z finalistów tegorocznej edycji konkursu Popularyzator Nauki w kategorii Instytucja.
Działalność prowadzonego przez stowarzyszenie portalu Demagog.org.pl polega na fact-checkingu, czyli dostarczaniu obywatelom wiarygodnych źródeł informacji, dementowaniu fałszywych informacji oraz kontrolowaniu prawdziwości wypowiedzi polityków. "Od 2014 r. zespół wolontariuszy zweryfikował ponad 4 tys. wypowiedzi osób publicznych i przygotował ponad 300 analiz i raportów, dementujących fake newsy. Analizy stowarzyszenia Demagog poprzez stronę internetową i media społecznościowe docierają średnio do blisko miliona czytelników miesięcznie" - informują przedstawiciele stowarzyszenia.
Oprócz tego organizacja prowadzi działania w ramach projektu Akademia Fact-Checkingu. W warsztatach i prelekcjach dotyczących zjawiska fake news, dezinformacji oraz sposobów walki z fałszywymi informacjami do tej pory wzięło udział ok. 3500 uczniów i studentów, ok. 250 nauczycieli i ponad 100 seniorów w całej Polsce.
Prezes stowarzyszenia Małgorzata Kilian zaznacza, że fact-checking, który opiera się na weryfikowaniu informacji w oparciu o rzetelne źródła - bazuje przede wszystkim na źródłach naukowych. "Poprzez treści, które publikujemy, dajemy gronu naszych odbiorców bezpośredni wgląd, link do tych naukowych źródeł, co nie jest standardem w dziennikarstwie" - opowiada.
I dodaje: "Jako społeczeństwo nie przeszliśmy etapu edukacji cyfrowej. Na każdym kroku mamy styczność z Internetem, ale nie jesteśmy uczeni, jak mądrze z niego korzystać. Dopóki ktoś nam nie pokaże jak szukać rzetelnych informacji, będą do nas docierać informacje popularne, ale niekoniecznie te najbardziej wartościowe".
Patryk Zakrzewski, koordynator Akademii Fact-Checkingu, projektu edukacyjnego Demagoga w rozmowie z PAP zwraca uwagę: "Media społecznościowe nie przewidują funkcji gate keepera, czyli osoby selekcjonującej treści, które ostatecznie do nas docierają. Jako odbiorcy jesteśmy więc wyeksponowani na treści o bardzo różnej jakości. A to przerzuca na nas - użytkowników - część odpowiedzialności za weryfikację treści, z którymi się stykamy. I to w skali, z którą nie mieliśmy wcześniej do czynienia".
Zakrzewski zauważa, że uczniowie w polskim programie nauczania nie mają zbyt wielu możliwości zyskania tak podstawowych obecnie kompetencji, jakimi są poznanie metody naukowej czy wykorzystanie metodologicznego podejścia do weryfikowania informacji. Odpowiedzią na tę lukę jest właśnie Akademia Fact-Checkingu.
Małgorzata Kilian wymienia 5 zasad fact-chcekingu, którymi kieruje się Stowarzyszenie Demagog.
Pierwszą z nich jest bezstronność i sprawiedliwość. "Niezależnie od tego, czyją wypowiedź się weryfikuje, należy ją potraktować z równą uwagą i sprawdzić według takich samych kryteriów. Wypowiedź każdej osoby traktujemy więc tak samo" - mówi Kilian. Dla weryfikacji informacji nie ma więc np. znaczenia, czy wśród innych wypowiedzi danej osoby pojawiały się często wypowiedzi nieprawdziwe czy zawierające manipulacje albo, czy dana osoba cieszy się autorytetem.
Drugą zasadą jest przejrzystość źródeł. "Staramy się w naszych analizach bazować na najbardziej aktualnych danych i źródłach uznawanych za wiarygodne i rzetelne. Docieramy przede wszystkim do źródeł pierwotnych" - mówi prezes stowarzyszenia i tłumaczy, że chodzi o docieranie do oryginalnych źródeł, a nie np. do ich skrótów czy omówień.
Kolejną zasadą jest jawna metodologia przeprowadzania analiz. Patryk Zakrzewski tłumaczy: "Każdą nasza analiza jest w zasadzie opisem eksperymentu: pokazujemy kolejne kroki naszych działań, które umożliwią czytelnikowi odtworzyć to, co udało nam się ustalić i zweryfikować nasze działania" - tłumaczy. Stowarzyszenie otwarcie też informuje, jakie są zasady przyznawania poszczególnym wypowiedziom konkretnych ocen (prawda/fałsz/manipulacja/nieweryfikowalne).
Inną zasadą fact-checkingu jest też polityka otwartych korekt. Jeśli odbiorcy Demagoga wykryją więc istotne błędy w którejś z analiz, są one poprawiane. A sprostowania zamieszczane są w widocznym miejscu na stronie. Zdarza się również, że w obliczu nowych informacji oceny wystawione poszczególnym wypowiedziom są zmieniane. "To pozwala nam docierać do prawdy" - komentuje Kilian.
Aby organizacja fact-checkingowa mogła cieszyć się wiarygodnością, ważna jest też przejrzystość jej finansowania. Odbiorcy nie powinni mieć więc wątpliwości, kto korzysta na opracowaniu danej analizy i dlaczego. Dlatego na stronie Demagoga są wyszczególnione dochody stowarzyszenia. Kilian podsumowuje, że początkowo były to składki członkowskie i prywatne darowizny, a z czasem pojawiły się granty - m.in. z Ambasady USA w Polsce, Fundacji Batorego, a w ostatnim czasie - środki z programu Facebooka za weryfikowanie popularnych rozpowszechnianych tam informacji.
Od maja 2019 Demagog należy do International Fact-Checking Network, Międzynarodowej Sieci Fact-Checkerów, która czuwa nad standardami pracy redakcji.
"Zaczynaliśmy jako grupa przyjaciół i znajomych, których połączyła idea sprawdzania wypowiedzi osób publicznych, i choć staliśmy się prężnie działającą organizacją ekspertów, wciąż przyświecają nam te same ideały. Impulsem do powstania polskiej wersji Demagoga w 2014 roku była międzynarodowa współpraca z bliźniaczymi organizacjami w Czechach i na Słowacji. Postanowiliśmy przenieść pomysł stworzenia niezależnej fact-checkingowej organizacji pozarządowej na nasz polski grunt." - wspominają twórcy stowarzyszenia.
PAP - Nauka w Polsce
lt/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.