
Do dziś nie zachował się żaden okaz muzealny dronta dodo, ptaka, który wyginął z powodu ludzi ok. 350 lat temu. To, jak wyglądał ten ptak - kuzyn gołębia - próbowano ustalić m.in. dzięki malunkom prezentującym to zwierzę. Opowiadał o tym prof. Krzysztof Spalik podczas Nocy Biologów w Warszawie.
Prof. Krzysztof Spalik z Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego przyznał, że dodo jest ptakiem zarazem znanym - jego wizerunek cieszy się popularnością w kulturze masowej, jak i nieznanym. Bo chociaż ludzie wytępili dronty dodo całkiem niedawno - zaledwie 350 lat temu - to do dziś nie przetrwał żaden okaz muzealny tego niezwykłego nielota, a naukowcy niewiele o zachowaniu tego ptaka wiedzą. Do dziś zachowały się jedynie fragmenty szkieletów. "Tak naprawdę wygląd zewnętrzny dodo znamy z obrazów - głównie jednego twórcy - Roelanta Savery\'ego" - mówił Spalik.
Z zachowanych opisów wynika, że dodo był dużym, masywnym ptakiem - miał ok. 1 m wysokości, a jego masa mogła wynosić powyżej 10 kg. "Charakterystyczny był duży dziób, częściowo łysa głowa, małe skrzydła, które świadczą o tym, że ptak nie był w stanie latać oraz charakterystyczna kępka piór na grzbiecie" - zaznaczył biolog. Ustalono, że ptak ten był blisko spokrewniony z gołębiami.
Ojczyzną dodo był Mauritius. Pierwsze informacje o dodo pochodzą od Holendrów, którzy na wyspie tej zaczęli się osiedlać w 1598 r. Z opisów marynarzy - których w miejscowych zwierzętach i roślinach interesowało głównie to, czy są jadalne - wynika, że mięso dodo było łykowate i niezbyt smaczne. Żołądek dodo był na tyle duży, że starczał na posiłek dla dwóch osób. "Marynarze znacznie bardziej gustowali w miejscowych papugach, które również zostały szybko kompletnie wytępione" - mówił biolog.
Prof. Spalik stwierdził, że ostatnie w miarę wiarygodne doniesienia o żyjących ptakach dodo pochodzą z 1662 r. Rozbitkowie, którzy wylądowali na pobliskiej wysepce Ile D\'Ambre, prawdopodobnie zjedli ostatnie egzemplarze tego nielota.
"Przez długi czas uważano, że przyczyną wyginięcia dodo było to, że ludzie polowali na te ptaki dla mięsa. Teraz jednak uważa się, że przyczyną wyginięcia dodo były sprowadzone przez marynarzy zwierzęta - głównie świnie, które niszczyły gniazda dodo" - mówił Spalik.
Dla współczesnych badaczy problemem jest to, że nie udało się zachować żadnego egzemplarza dodo. Chociaż w Muzeum Historii Naturalnej w Oksfordzie znajdował się swego czasu muzealny egzemplarz dronta dodo, to w połowie XVIII w. dobrały się do niego mole albo inne owady grasujące w zbiorach muzealnych. W wyniku tego po dodo zachowała się jedynie głowa i łapa. Wszystkie pozostałe szczątki dodo pochodzą z wykopalisk. Tak więc, jeśli oglądamy dodo w muzeach historii naturalnej w Oksfordzie czy w Londynie, powinniśmy mieć świadomość, że nie są oryginalne zachowane do dziś okazy muzealnymi, ale że są to eksponaty powstałe już po wyginięciu dodo, wykonane z wykorzystaniem piór innych ptaków.
W drugiej połowie XIX wieku, kiedy odkryto kości dodo zachowane w torfowisku spróbowano odtworzyć jak wyglądał szkielet dodo. Brytyjski badacz Richard Owen odtworzył szkielet wykorzystując obrys dodo z obrazu flamandzkiego malarza Roelandta Savery\'ego (1576 - 1639). "Owen sam zauważył, że szkielet dodo był nienaturalnie wygięty. (...) Niektórzy przypuszczają więc, że Roelandt Savery malował dodo ze źle wypchanego okazu, albo że dodo, które miał do dyspozycji malarz, był nienaturalnie utuczony. A to możliwe, bo istnieją przekazy, że dodo były niezwykle żarłoczne" - skomentował biolog z UW.
Zaznaczył, że wizerunek dodo namalowany przez Savery\'ego można wypatrzeć w Muzeum Narodowym w Warszawie na obrazie "Arka Noego".
PAP - Nauka w Polsce
lt/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.