Do końca wieku prawie osiem tysięcy gatunków może się znaleźć blisko punktu wyginięcia z powodu jednoczesnego działania czynników z dwóch grup: związanych ze zmianami klimatu upałów - i użytkowaniem gruntów przez człowieka.

To wynik analizy przeprowadzonej przez międzynarodowy zespół ekspertów, przedstawionej na łamach magazynu „Global Change Biology”.

Badacze przeanalizowali sytuację 30 tys. gatunków płazów, gadów, ptaków i ssaków. Sprawdzili, jak przyszłe ekstremalne upały i prognozowane zmiany w użytkowaniu ziemi wpłyną na habitaty i zdolność do przetrwania tych zwierząt.

„Nasze badania podkreślają, jak ważne jest uwzględnianie łącznego wpływu wielu zagrożeń, aby lepiej oszacować ich potencjalne skutki. Dodatkowo akcentują pilną potrzebę globalnych działań ochronnych i łagodzących, aby zapobiec ogromnym stratom w bioróżnorodności” – mówi dr Reut Vardi z University of Oxford, cytowana w informacji prasowej.

We wszystkich czterech scenariuszach analizowanych w badaniu najbardziej pesymistyczny wskazuje, że uwzględnione gatunki mogą doświadczać niekorzystnych warunków na ponad połowie swojego zasięgu. Nawet w najbardziej optymistycznym scenariuszu gatunki te będą narażone na nieodpowiednie warunki spowodowane dwoma czynnikami na około 10 proc. swojego zasięgu.

Łączne skutki zmian klimatu i użytkowania gruntów mają być szczególnie dotkliwe w takich regionach jak afrykański Sahel Tropikalny, Bliski Wschód i Brazylia.

W dwóch spośród modelowanych scenariuszy ponad połowa wszystkich gatunków o statusie „brak danych” (ponad 77 proc.), „bliski zagrożenia” (ponad 50 proc.) lub zagrożonych (narażonych, zagrożonych i krytycznie zagrożonych – ponad 60 proc.) będzie doświadczać niekorzystnych warunków na co najmniej połowie swojego zasięgu.

Badacze podkreślają, że przyszłe zmiany środowiskowe mogą radykalnie przekształcić globalną bioróżnorodność, i że kluczowe jest identyfikowanie i ograniczanie współoddziałujących zagrożeń. (PAP)

mat/ zan/