Ciemna materia nie składa się z miniaturowych czarnych dziur. Pierwotne czarne dziury o masach w bardzo szerokim zakresie mogą stanowić najwyżej niewielki ułamek ciemnej materii w Drodze Mlecznej - wykazali naukowcy zespołu OGLE z Obserwatorium Astronomicznego UW, obserwując jasność około 35 milionów gwiazd.
Opublikowano pierwsze naukowe dane zdobyte z pomocą japońsko-europejskiego teleskopu XRISM. Ukazał on strukturę, ruch oraz temperaturę materiału wokół dalekiej supermasywnej czarnej dziury.
Z pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble’a astronomowie stwierdzili w młodym Wszechświecie obecność większej liczby czarnych dziur, niż zakładano. Odkrycie pomoże m.in. zrozumieć powstawanie supermasywnych czarnych dziur i ewolucję galaktyk.
To nie czarne dziury odpowiadają za tworzenie ciemnej materii - wynika z obserwacji polskich astronomów z projektu OGLE, którzy właśnie przedstawili wyniki analiz danych z 20 lat obserwacji. Informują także, że pierwotne czarne dziury nie mogą być źródłem fal grawitacyjnych.
Najstarsze połączenie dwóch galaktyk i ich masywnych czarnych dziur zaobserwował międzynarodowy zespół astronomów, korzystający z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba (JWST). Fuzja rozpoczęła się, gdy Wszechświat miał zaledwie 740 mln lat – podano w komunikacie Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA).
Dzięki obserwatorium Gaia, teleskopowi Europejskiego Obserwatorium Południowego i innym instrumentom naziemnym naukowcom udało się wytropić rekordową czarną dziurę w naszej galaktyce. W badaniach udział wzięli polscy astronomowie z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego.
W nadciekłym helu naukowcy stworzyli kwantowe wiry, które zachowaniem przypominają czarne dziury. Metoda może pozwolić na prowadzone na Ziemi badania tych obiektów i ich oddziaływań z przestrzenią.
Małe, pradawne czarne dziury mogą wpaść do wnętrza gwiazdy – wskazują kosmologiczne teorie. Naukowcy sprawdzili, jak taka gwiazda będzie wyglądała, a wynik zaskakuje.
Symulacje numeryczne sugerują, że część czarnych dziur powstałych w wyniku kolizji dwóch mniejszych obiektów tego typu może przemieszczać się w kosmosie z prędkościami bliskimi jednej dziesiątej prędkości światła.
Fizyc, w laboratoryjnych warunkach odtworzyli podobne promieniowanie do tego, jakie mają emitować czarne dziury, zwane promieniowaniem Hawkinga. Zrozumienie tych obiektów to, zdaniem naukowców klucz do poznania podstawowych praw Wszechświata.