Naukowcy: Brytyjczycy genetycznie zaprogramowani jako ponuracy

Fot. Fotolia
Fot. Fotolia

Brytyjczycy są częściej od innych nacji skłonni do popadania w przygnębienie i smutny nastrój, ponieważ mają krótszą formę genu regulującego poziom serotoniny, zwanej hormonem szczęścia – twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Warwick.

Według profesora Andrew Oswalda, który prowadził badania, ogólny poziom szczęśliwości ma niewiele wspólnego z bogactwem, gromadzeniem dóbr materialnych czy nawet pogodą, gdyż ludzie posiadający krótszą odmianę genu regulującego wydzielanie serotoniny są bardziej podatni na smutek niż ci, u których ten gen jest dłuższy.

Najdłuższą odmianę genu naukowcy zaobserwowali u Duńczyków i Holendrów, krótszą u Brytyjczyków i Amerykanów, a najkrótszą u Francuzów. Stąd wniosek, że Brytyjczycy i Amerykanie mimo stabilnego systemu rządów i prężnej gospodarki będą nieszczęśliwi nawet jeśli będą bogaci, zamieszkają w ciepłym kraju i dożyją stu lat, ponieważ są genetycznie zaprogramowani na ponuraków.

"Genetyka nie jest jedynym czynnikiem określającym ogólny poziom szczęśliwości u danej osoby. Na procesy chemiczne w mózgu wpływ mają także stan zdrowia, styl życia, polityczny klimat w kraju" – powiedział Oswald "Timesowi".

Badanie uniwersytetu Warwick przygotowano na zlecenie Rady ds. Badania Zagadnień Społecznych i Gospodarczych (w skrócie ESRC), zajmującej się rozdzielaniem publicznych funduszy na badania naukowe. Rząd Davida Camerona ma w planach stworzenie placówki badającej wpływ posunięć rządu, np. cięć w wydatkach publicznych, polityki zaciskania pasa czy reformy publicznej służby zdrowia, na poziom szczęścia obywateli.

Ośrodek, na czele którego stanie Lord O’Donell, ma pomóc rządowi w formułowaniu polityki. Narodowy Urząd Statystyczny (ONS) opracował metodologię pomiaru dobrego samopoczucia Brytyjczyków i będzie publikował odpowiednie dane.

Serotonina to ważny hormon wydzielany w podwzgórzu (części podkorowej mózgowia), pełniący rolę tzw. neuromediatora, który przekazuje informacje między komórkami mózgowymi. Działa antydepresyjnie, ogólnie wpływa na poczucie zadowolenia, a dodatkowo reguluje pracę układu pokarmowego.

U osób z obniżonym poziomem serotoniny obserwuje się często psychologiczny "dołek", zwykle będący skutkiem stresu, a także smutek, skłonność do agresji, brak apetytu lub przeciwnie - objadanie się (głównie słodyczami, bo cukier jest niezbędny do produkcji serotoniny).

Niedobór tego hormonu może wywołać skłonność do obsesji, lęków i stanów depresyjnych. Wysoki poziom serotoniny, łatwo ulegający wahaniom, występuje u zakochanych.(PAP)

asw/ akl/ ro/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Planeta wielkości Ziemi odkryta wokół małej zimnej gwiazdy

  • Fot. Adobe Stock

    Naukowcy zbadali interakcję papugi z tabletem

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera