Nauka dla Społeczeństwa

26.04.2024
PL EN
23.10.2021 aktualizacja 23.10.2021

Archeolodzy poszukują śladów średniowiecznej Łodzi

Fot. Adobe Stock Fot. Adobe Stock

Na Starym Rynku w Łodzi, który w najbliższym czasie ma przejść rewitalizację, archeolodzy z Uniwersytetu Łódzkiego prowadzą prace, mające na celu odnalezienie korzeni XV-wiecznej osady. W pierwszych dniach poszukiwań odkryli XX-wieczną murowaną studnię i monety z okresu międzywojennego.

"Szukamy korzeni XV-wiecznej Łodzi. Chcemy ustalić, czy średniowieczna Łódź faktycznie w tym miejscu powstała i czy tu zaczęła się rozwijać" - podkreślił dr inż. Artur Ginter z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Łódzkiego, który kieruje zespołem naukowców i studentów prowadzących wykopaliska na Starym Rynku od 12 października.

W przyszłym roku przypada 600. rocznica nadania Łodzi praw miejskich, tymczasem jest ona jednym z niewielu polskich miast, które nie potwierdziło metodami archeologicznymi swego późnośredniowiecznego rodowodu. Archeolodzy liczą na odkrycia, dotyczące początków osadnictwa na tym terenie, które wzbogaciłyby pierwszą część pięciotomowej monografii przygotowywanej z okazji jubileuszu przez Uniwersytet Łódzki na zlecenie łódzkiego magistratu.

Prace archeologiczne prowadzone są na terenie o powierzchni około 5,5 ara na całej płycie Starego Rynku, czyli w miejscu, które według wielu historyków stanowi centrum najstarszego organizmu miejskiego. Obszar ten nie był dotąd badany archeologicznie.

Już na początku prac odkryto pierwszy element infrastruktury – studnię murowaną z cegły. Według archeologów wykonana została w XX w., gdyż wybudowano ją z użyciem zaprawy cementowej. W zasypisku obiektu odnaleziono także monety z okresu międzywojennego, plomby towarowe oraz ozdoby. Początkowo naukowcy sądzili, że studnia może być elementem kanalizacji, później uznali, że stanowiła ona źródło wody pitnej.

Zdaniem dr. Gintera w czasie II wojny światowej studnia mogła być tymczasowo wykorzystywana np. jako schron. To powinno się wyjaśnić w trakcie dalszej eksploracji nawarstwień zalegających w jej obrębie oraz najbliższym sąsiedztwie.

Archeolodzy przypuszczają, że w trakcie ponownego wytyczania rynku i prac związanych z wyrównywaniem jego nawierzchni, co miało miejsce w latach 60. XX wieku, starsze nawarstwienia, zalegające w sąsiedztwie studni, zostały do niej wrzucone. Dlatego liczą, że w tym miejscu będzie można odnaleźć najstarsze warstwy, które sięgają początków miasta. W nich mogą znajdować się zabytki z okresu nowożytnego czy nawet średniowiecza, mimo że samą studnię wybudowano kilka wieków później.

Do tej pory archeolodzy odkryli głównie warstwy ziemi pochodzące z XVIII i XIX w., ale miejscami pojawiły się także obiekty starsze o co najmniej XVI-wiecznej metryce. Stopniowo będą odkrywać kolejne, a zakres badań będzie się rozszerzał. Badacze spodziewają się nowych odkryć m.in. fundamentów ratusza czy budynków tworzących nieistniejącą już dzisiaj południową pierzeję rynku. Wykonane zostaną również odwierty świdrem geologicznym w celu lokalizacji linii brzegowej Stawu Dworskiego i sąsiadującej z nim od północy zabudowy. Prace potrwają przynajmniej do kwietnia 2022 r.

Jak zaznaczył dr Ginter, projekt rewitalizacji przewiduje zdjęcie całej nawierzchni Starego Rynku, zatem cały ten obszar zostanie zbadany przez archeologów. Prace budowlane na tym terenie również realizowane będą pod ich nadzorem.(PAP)

Autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska

agm/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024