Wypadek z lotu ptaka - dron w służbie policji

A może by tak drony wykorzystywać do dokumentacji... wypadków drogowych? Specjaliści z Wydziału Geodezji i Kartografii Politechniki Warszawskiej wiedzą, jak pomóc policji wykorzystując latające urządzenia bezzałogowe i fotogrametrię.

Gdy dochodzi do wypadku lub kolizji na drodze, do zadań policji należy m.in. zabezpieczenie miejsca zdarzenia i sporządzenie odpowiedniej dokumentacji technicznej. W takiej sytuacji liczy się nie tylko dokładność i szczegółowość pomiarów, ale także czas. Wszystkim zależy przecież, żeby jak najszybciej udrożnić ruch, zniwelować niebezpieczeństwo i zmniejszyć korki. Z pomocą przychodzą specjaliści z Politechniki Warszawskiej, którzy dzięki wykorzystaniu dronów i fotogrametrii pomogą policji w pracach inwentaryzacyjnych. O badaniach poinformowano na stronie PW.

Rozwijana metodyka zbierania i przetwarzania danych z drona ma wesprzeć konieczne czynności funkcjonariuszy i dostarczyć dużo więcej obiektywnych informacji w krótkim czasie.

Temat zapoczątkował w swojej pracy inżynierskiej inż. Konrad Sosnowicz, student Wydziału Geodezji i Kartografii PW i członek Stowarzyszenia Studentów GiK PW "GEOIDA". Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę - wkrótce współpracą z badaczami z PW zainteresowały się firmy SkySnap i Infomatico i udało się pozyskać z UE środki na realizację projektu badawczego.

"Żeby udowodnić naszą kompetencję w zakresie praktycznego wykorzystania dronów w terenie, najpierw pojechaliśmy na próbne pomiary z policjantami z Komendy Stołecznej i mierzyliśmy z nimi skrzyżowanie, na którym nie było żadnego wypadku – mówi kierownik grantu dr inż. Krzysztof Bakuła. – My zbieraliśmy dane przy pomocy drona, policjanci za pomocą tachimetru".

Wyniki tych pomiarów były obiecujące: specjaliści z PW zebrali dane w 10 minut, a policjanci potrzebowali na to 45 minut. Jeśli chodzi o rysowanie szkiców w specjalistycznym programie, które są oficjalną dokumentacją zdarzenia, to obu zespołom udało się to zrobić w podobnym czasie. "Dzięki dronom możemy zdobyć informacje o całym fotografowanym terenie. Wszystko, co znajduje się na zdjęciach jesteśmy w stanie odtworzyć w rzeczywistości komputerowej" – opowiada dr Bakuła.

Według badacza w przypadku pozyskania danych tradycyjnymi metodami istnieje ryzyko, że czegoś się nie zmierzy. A na miejsce zdarzenia nie ma już co wracać, bo zostało uprzątnięte. Tymczasem, jeśli korzysta się z drona, dane można zebrać w 10-15 minut, przywrócić ruch, a analizą materiałów zająć się później. Kamera umieszczona na dronie wykonuje zdjęcia w rozdzielczości terenowej obrazu około 1 cm, więc widać na nich naprawdę niewielkie elementy, takie jak odłamki szkła czy drobne elementy pojazdu.

"Jedziemy na miejsce wypadku i biorąc pod uwagę wszystkie elementy, na których zależy policjantom, ustalamy trajektorię przelotu drona – opowiada dr Bakuła. – Kamera zamontowana na dronie jest ustawiona tak, że wykonuje zdjęcia w konkretnych interwałach czasu, odpowiadających przebytej przez drona odległości. Dzięki zdjęciom zebranym we właściwych odstępach, jesteśmy w stanie otrzymać trójwymiarowe modele sytuacji".

Powstały model pozwala dokładnie przeanalizować miejsce zdarzenia, jego strukturę oraz odtworzyć jego przebieg. Może służyć jako dokumentacja techniczna do protokołu oględzin, a także być podstawą do szkiców policyjnych. Powstałe produkty są realistycznym odzwierciedleniem rzeczywistości i mogą wpłynąć na przyspieszenie procesów sądowych.

"Dron nie lata oczywiście we wszystkich warunkach – podkreśla dr Bakuła. – Na pewno niemożliwe jest latanie podczas wichur oraz deszczu (przynajmniej na razie). Natomiast, co już przetestowaliśmy, dron spokojnie radzi sobie z robieniem zdjęć w nocy, jeśli miejsce wypadku jest oświetlone przez uliczne latarnie czy inne zewnętrzne źródło światła. Małym problemem mogą być drzewa w okolicy miejsca zdarzenia, ale wszystko zależy od tego jak są one położone. Na pewno kluczowe jest doświadczenie pilota".

Zdaniem naukowców wykorzystaniem fotogrametrycznej inwentaryzacji wypadków przy użyciu dronów mogą być zainteresowani również biegli sądowi, a także firmy ubezpieczeniowe.

PAP - Nauka w Polsce

lt/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Ekspertka: nowy etap rewolucji cyfrowej to kwestia pięciu lat

  • Zabrze, 13.01.2023. Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu, 13 bm. (ad) PAP/Zbigniew Meissner

    Śląskie/ Górnicze muzeum pracuje nad narzędziem AI do analizy dokumentów kopalnianych

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera