Dane ze starych sond kosmicznych pomogą nowej misji do Wenus

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Na początku dekady 2030-2040 wystrzelona ma zostać amerykańska sonda DAVINCI do zbadania planety Wenus. W ramach przygotowań naukowcy analizują współczesnymi metodami dane zebrane przez starsze próbniki, co czasem doprowadza do nowych odkryć.

Naukowcy przygotowujący misję DAVINCI postanowili użyć współczesnych technik analizy do danych sprzed kilkudziesięciu lat zebranych przez dawne sondy kosmiczne. Chcą poznać jak najwięcej szczegółów, aby potem maksymalnie wykorzystać czas przelotu próbnika przez atmosferę planety.

Od 1990 do 1994 roku amerykańska sonda Magellan używała obrazowania radarowego i pomiarów wysokości, aby uzyskać z orbity mapy topografii Alpha Regio na powierzchni Wenus. Obszar ten ma być zbadany w ramach nowej misji DAVINCI.

Zespół projektu DAVINCI postanowił zatem poszukać więcej szczegółów na starych mapach Alpha Regio. Potem uzupełniono dane o obrazy radarowe uzyskane przez Obserwatorium Arecibo i wykorzystano modele komputerowe do uzupełnienia luk w informacjach w nowej skali (1 kilometr). W efekcie udało się dziesięciokrotnie poprawić rozdzielczość map Alpha Regio, przewidując nowe wzory geologiczne na powierzchni i stawiając pytania, w jaki sposób mogły powstać w górach tego rejonu Wenus.

Alpha Regio jest jednym z najciekawszych miejsc na Wenus. Z wyglądu przypomina góry na Ziemi, ale jest bardziej nieregularny i chaotyczny. Teren ten nazywany jest terminem „tessera”, który odnosi się do geometrycznego wzoru w technice mozaikowej. Takie struktury zostały znalezione tylko na Wenus. Misja DAVINCI szczegółowo je zbada i wykona mapę topograficzną. Sonda zacznie fotografowanie Alpha Regio po zejściu poniżej warstwy chmur, na wysokości 40 km.

Po prawej masa obszaru Alpha Regio na Wenus na podstawie danych z sondy Magellan z lat 90. ubiegłego wieku. Po lewej mapa po ponownym przeanalizowaniu danych współcześnie. Źródło: Jim Garvin/NASA's Goddard Space Flight Center.

Jednak nawet wtedy obrazy będą rozmazane z powodu rozpraszania światła w atmosferze i na powierzchni. Naukowcy zastanawiają się jak ominąć ten problem. Na przykład przeanalizowano dawne obrazy Wenus przy pomocy technik sztucznej inteligencji, aby wyostrzyć obrazy i wykorzystać je do utworzenia trójwymiarowych map topograficznych.

W ramach NASA Space Science Data Coordinated Archive, zarządzanego przez NASA Goddard Space Flight Center w Greenbelt (Maryland, USA) dane ze starych sond kosmicznych są odzyskiwane i digitalizowane. Porównując je z aktualnymi obserwacjami można sprawdzić zmiany na planecie. Może to prowadzić do nowych odkryć nawet długo po zakończeniu danej misji kosmicznej. Przykładowo w danych z sondy Magellan niedawno odnaleziono dowody na współczesną aktywność wulkaniczną na Wenus.

Dane z sondy Magellan były jednymi z pierwszych misji planetarnych, które w ten sposób zarchiwizowano cyfrowo i udostępniono online. NASA posiada dane z sond kosmicznych sięgająca wstecz do 1958 roku. Większości jeszcze nie zdigitalizowano.

W kontekście szykowanych misji do Wenus, amerykańskich DAVINCI i VERITAS oraz europejskiej Envision, szczególnie pomocny będzie dostęp do danych z Pioneer Venus, czyli ostatniej misji NASA, która wypuściła próbnik w atmosferę Wenus w 1978 roku.

Misja DAVINCI będzie obejmować orbiter oraz próbnik, który wejdzie w atmosferę Wenus. Planowe wystrzelenie sondy to 2031-2032 rok, a wejście na orbitę wokół planety może nastąpić w 2034-2035 roku.(PAP)

cza/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Dwujęzyczność może chronić przed chorobą Alzheimera

  • Fot. Adobe Stock

    Środki chemiczne ograniczają liczebność i różnorodność owadów, zwłaszcza w wyższych temperaturach

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera