Uczelnie i instytucje

EFNI/Szef MSZ: liczymy na współpracę z uczelniami wyższymi ws. nowej strategii migracyjnej

Sopot, 16.10.2024. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podczas panelu "#CoBędzieJutro – oczami polityków" w ramach XIII edycji Europejskiego Forum Nowych Idei (EFNI) w Sopocie. PAP/Adam Warżawa
Sopot, 16.10.2024. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podczas panelu "#CoBędzieJutro – oczami polityków" w ramach XIII edycji Europejskiego Forum Nowych Idei (EFNI) w Sopocie. PAP/Adam Warżawa

Szef MSZ Radosław Sikorski podkreślił w środę, że rząd liczy na współpracę ze strony uczelni wyższych w kwestii nowej strategii migracyjnej. Dodał, że powstały nowe procedury, które nałożą nowe obowiązki na uniwersytety.

Szef MSZ w środę wziął udział w jednym z paneli podczas odbywającego się w Sopocie Europejskiego Forum Nowych Idei.

Sikorski odniósł się do nowej polityki migracyjnej rządu. „Nie jest prawdą, że zablokowaliśmy studiowanie w Polsce” – powiedział. Jak dodał, do naszego kraju nadal przyjeżdżać będą dziesiątki tysięcy studentów.

„Natomiast prawdą jest, że wydałem w lipcu wytyczne dla konsuli. Po wielu miesiącach dialogów z Ministerstwem Nauki nie doszliśmy do rozwiązań, które można by tolerować” – stwierdził. Zaznaczył jednocześnie, że osobiście jest „wielkim zwolennikiem umiędzynarodowienia polskiej nauki, polskiego szkolnictwa wyższego, ale dla prawdziwych studentów na prawdziwe studia”.

Minister stwierdził, że problem nie leży w przyjmowaniu obcokrajowców na studia w Polsce. „Prosiłbym niektóre polskie uczelnie, żeby uderzyły się we własne piersi” – zaapelował.

Według Sikorskiego na polskie uczelnie dostawały się osoby, które nie miały wystarczających kwalifikacji, aby studiować we własnym kraju.

„Polak, żeby dostać się na studia wyższe, musi pokazać maturę. A student z Etiopii nie musi. Tego nie będziemy tolerować. Ja studiowałem za granicą i tam jest tak samo. Polak, który chce studiować w Wielkiej Brytanii czy w Stanach Zjednoczonych, musi pokazać polską maturę. I od tego nie odstąpimy” - zapewnił.

Zaznaczył, że wydawanie nostryfikacji dla absolwentów szkół średnich w Unii i OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju - PAP) nie jest wymagane. „Wystarczy ich narodowa matura. Dla pozostałych, ich narodowa matura musi być nostryfikowana w polskim kuratorium. To trzeba zacząć robić, bo chcemy, żeby polskie uczelnie szły w górę piramidy jakości, a nie zarabiały na fałszywych studentach, którzy często w ogóle się na tych uczelniach nie pojawiali. Dostawali pozwolenie na pracę na rok, a to był sposób na wjazd do Unii Europejskiej, a nie na studiowanie w Polsce” – powiedział szef MSZ.

Sikorski podkreślił, że rząd liczy na współpracę ze strony uczelni wyższych w kwestii strategii migracyjnej. „Zostały już określone procedury, które nałożą nowe obowiązki na uczelnie. Na przykład jeśli student nie pojawia się na zajęciach, uczelnia będzie miała obowiązek poinformować o tym instytucje, a taka osoba będzie potem pozbawiona możliwości uzyskania wizy na wiele lat” – zapowiedział.

Szef MSZ odniósł się także do problemu nadużyć związanych z wizami pracowniczymi, wskazując na praktyki przedsiębiorców, którzy wykorzystywali luki w systemie migracyjnym. „Potrzebując tak naprawdę dwudziestu pracowników, przedsiębiorca zgłaszał dwustu. Urzędy bez żadnej weryfikacji wydawały zgody na pracę, a potem konsulaty miały obowiązek wydania wiz” – wyjaśnił minister.

Jak podkreślił, sytuacja ta prowadziła do poważnych nadużyć, gdy osoby przyjeżdżające do Polski na podstawie wiz studenckich czy pracowniczych, nie realizowały deklarowanych celów. „Ludzie przylatywali, lądowali w Polsce i znikali poza granicami kraju. To był sposób na obejście systemu imigracyjnego, a nie na rzeczywiste studiowanie czy pracę w Polsce” – zaznaczył. „Takie praktyki nie będą już tolerowane” - dodał.

W celu przeciwdziałania takim nadużyciom Sikorski zapowiedział surowsze przepisy oraz wzmocnienie kontroli wydawanych pozwoleń na pracę. „Pozwolenia na pracę będą dokładnie kontrolowane, a ich zasadność będzie weryfikowana” – powiedział. W szczególności odniósł się do konieczności wprowadzenia wyższych kar za zatrudnianie nielegalnych pracowników. „Kary za zatrudnianie pracowników bez pozwolenia muszą być takie, żeby wpłynęły na rachunek ekonomiczny firmy” – podkreślił.

Obecnie, jak zauważył minister, kary są niewystarczające. „Dziś firma, niezależnie od liczby zatrudnionych cudzoziemców, może zapłacić maksymalnie trzy tysiące złotych kary. To jest śmieszna kwota w porównaniu do korzyści, jakie firmy czerpią z tego procederu” – dodał. Minister zaznaczył, że takie kary są zdecydowanie zbyt niskie, aby mogły skutecznie odstraszyć przedsiębiorców od zatrudniania pracowników bez wymaganych pozwoleń.

„Musimy to uregulować tak, aby biznes nie tylko miał korzyści, ale żeby obywatele mieli poczucie, że odzyskaliśmy kontrolę nad systemem migracyjnym” – powiedział Sikorski. Minister podkreślił, że rząd jest zdeterminowany, aby przywrócić porządek w kwestii wydawania wiz oraz zatrudniania cudzoziemców, współpracując z uczelniami i urzędami pracy, a także z konsulatami odpowiedzialnymi za wydawanie wiz. „Chcemy, aby migracja do Polski odbywała się w sposób legalny i kontrolowany, a uczelnie i przedsiębiorcy, którzy nie przestrzegają zasad, muszą liczyć się z konsekwencjami” – zaznaczył minister. (PAP)

dsk/ dsok/ par/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera