Zespół badaczy z Polski i Norwegii opracował kwestionariusz służący do rozpoznawania i mierzenia poziomu emocji, które wiążą się ze zmianami klimatycznymi – poinformował we wtorek Instytut Nenckiego PAN.
Wyniki pracy polsko-norweskiego zespołu zostały opublikowane w czasopiśmie Global Environmental Change.
Gwałtowne zjawiska pogodowe, topnienie lodowców, wzrastające zagrożenie dla wielu gatunków – skutki zmian klimatycznych są coraz bardziej odczuwalne na całym świecie. Narastające skutki tych zmian u wielu osób budzą silne emocje: gniew, smutek, bezsilność i niepokój o przyszłość.
„Ludzie coraz częściej o nich myślą, odczuwając przy tym całe spektrum emocji, które postanowiliśmy zbadać” – mówi prof. Artur Marchewka, kierownik Pracowni Obrazowania Mózgu w Instytucie Biologii Doświadczalnej im. Marcelego Nenckiego PAN w Warszawie.
Zespół naukowców, w którego skład poza przedstawicielami Instytutu Nenckiego weszli także badacze z Norweskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii (NTNU) w Trondheim, Uniwersytetu SWPS i Uniwersytetu Warszawskiego, zajął się opisywanym w mediach zjawiskiem "lęku klimatycznego" i "depresji klimatycznej".
"Zaczęłam zastanawiać się, co tak właściwie znaczą te pojęcia, często pozycjonowane na tle lękowych czy depresyjnych zaburzeń nastroju" – mówi Michalina Marczak, liderka koncepcji badania i doktorantka z uniwersytetu NTNU w norweskim Trondheim.
W ramach badań naukowcy sprawdzali, czy określenie "depresja" dobrze definiuje ludzkie odczucia związane ze zmianą klimatu. Podobnie jak zaburzenia depresyjne, pojęcie “lęku” w ujęciu klinicznym prowadzi najczęściej do wycofania i cierpienia na poziomie emocjonalnym. Żeby to stwierdzić, badacze najpierw przeprowadzili pogłębione wywiady wśród szerokiej grupy osób, które doświadczały silnych emocji związanych ze zmianą klimatu.
„Postanowiłam podejść do tematu w sposób eksploracyjny, bez żadnych założonych hipotez. Zadawałam ogólne pytania typu: ‘co pani/pan czuje, myśląc o zmianie klimatu?’, ‘jak to wpływa na pani/pana życie?’. Okazało się, że istnieje cała paleta emocji związanych z tym zjawiskiem. Rzeczywiście powszechne było doświadczenie smutku, ale nie oznaczał on depresji. To smutek z powodu tego wszystkiego, co odchodzi bezpowrotnie, np. ginące gatunki roślin i zwierząt. Dominowała też rozpacz związana z tym, co spotka przyszłe pokolenia i żal związany ze stylami życia, które znikają bezpowrotnie. Wskazywano też na złość, mnóstwo złości, skierowanej głównie przeciwko liderom politycznym i zarządom korporacji, które wielu badanych obarczało winą za kryzys klimatyczny" – opowiada Michalina Marczak.
Uczestnicy badania (finansowanego z funduszy norweskich), mówili też o strachu, ale w kontekście obawy związanej z przyszłością. Byli zaniepokojeni, czasem wręcz przerażeni szczególnie losem kolejnych pokoleń. Ankietowani opowiadali też m.in. o poczuciu bezsilności, izolacji, poczuciu winy. W odpowiedziach na pytania pojawiały się też pozytywne emocje związane z zaangażowaniem w działania na rzecz klimatu, szczególnie, gdy były to działania podejmowane wspólnie z innymi osobami, które podzielały ekologiczne wartości rozmówców.
„To jeden z pierwszych projektów na świecie, którego celem jest zrozumienie, co takiego dzieje się z na poziomie emocji, kiedy myślimy o zmianie klimatu” – podkreśla prof. Artur Marchewka.
Na podstawie wywiadów badacze zaproponowali zbiór określonych emocji, które odczuwały osoby badane w związku ze zmianą klimatu.
„Zaczęliśmy od dwunastu emocji – sformułowaliśmy ich definicje, a następnie założyliśmy szeroki zakres stwierdzeń mających je reprezentować. Następnie, w wyniku badań empirycznych (w tym serii analiz czynnikowych) okazało się, że emocjonalne doświadczenie zmiany klimatu najbardziej trafnie i rzetelnie można opisać za pomocą ośmiu kategorii. I to właśnie one stały się częścią finalnego inwentarza emocji klimatycznych (ang. Inventory of Climate Emotions – ICE)" – tłumaczy Michalina Marczak.
Wśród zidentyfikowanych i opisanych w badaniu emocji znalazły się m.in. smutek klimatyczny, czyli żal związany z tym, że zmiana klimatu powoduje wymieranie gatunków i inne nieodwracalne straty dla środowiska naturalnego. Poza tym uwzględniono złość, definiowaną jako gniew i frustracja z powodu braku odpowiednich działań na rzecz spowolnienia zmiany klimatu przez ludzi u władzy. Na liście znalazły się też entuzjazm (pozytywne emocje połączone z działaniem na rzecz środowiska) i pogarda klimatyczna (niechęć do działań proklimatycznych i bagatelizowanie tej sprawy). Kwestionariusz jest wykorzystywany jako narzędzie do badań poszczególnych emocji klimatycznych przez naukowców w wielu krajach Europy, np. w Irlandii, Szwecji i Holandii.
„To narzędzie otwiera co najmniej kilka nowych kierunków badawczych. Dla mnie osobiście najważniejszy jest aspekt związany z działaniami proklimatycznymi. Zrozumienie stojących za tym emocji jest ważnym krokiem do budowania programów motywujących ludzi do zmiany zachowania” – mówi prof. Artur Marchewka.
Badacze uważają, że kwestionariusz dostarczył już wielu informacji na temat tego, co stoi za określeniami „lęk klimatyczny” i „depresja klimatyczna”.
„Była na ten temat duża luka w wiedzy, a jednocześnie widzieliśmy tłumy protestujące na ulicach. Wtedy zrozumieliśmy, że są w tych ludziach także inne emocje niż strach. Badając emocje klimatyczne, można też więcej zrozumieć, co się dzieje z naszym zdrowiem psychicznym w kontekście bieżących wydarzeń na świecie” – podsumowuje prof. Artur Marchewka.
Więcej o projekcie można dowiedzieć się tutaj.(PAP)
Anna Bugajska
abu/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.