Amerykańska organizacja zajmująca się promocją działań prewencyjnych w ochronie zdrowia (USPSTF) opowiedziała się za testami na obecność wirusa HPV jako metodą preferowaną w ramach badań przesiewowych wczesnego wykrywania raka szyjki macicy.
Test na obecność DNA wirusa brodawczaka ludzkiego (HPV), będącego przyczyną rozwoju raka szyjki macicy, powinien zastąpić cytologię w programie badań przesiewowych – oceniają eksperci. Ich zdaniem będzie to skuteczniejsze i tańsze rozwiązanie.
W jednej tylko dawce może być stosowana kolejna szczepionka przeciwko wirusowi HPV, jaką zaleca Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). W Polsce dla zapewnienia większej skuteczności szczepionki tego typu są stosowane w dwóch lub trzech dawkach, w zależności od wieku podania.
Młode kobiety zaszczepione przeciw HPV jako nastolatki mają nawet o 90 proc. mniejsze ryzyko zachorowania na zaawansowane stany przedrakowe i raka szyjki macicy - przekonuje w rozmowie z PAP prof. Andrzej Nowakowski z Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie.
Badanie pod kątem obecności wirusa HPV wykonywane co osiem lat (po wcześniejszym wyniku negatywnym) jest równie skuteczne we wczesnym wykrywaniu raka szyjki macicy co rekomendowana obecnie co trzy lata cytologia - ogłoszono w czasopiśmie wydawanym przez Amerykańskie Stowarzyszenie Badań nad Rakiem.
Spada liczba nastolatków korzystających z programu bezpłatnych szczepień przeciw wirusowi HPV, który powoduje m.in. raka szyjki macicy – podkreślają eksperci. Ich zdaniem częściowo przyczynia się do tego brak wiedzy, a częściowo – utrudnienia w programie.
Ze wszystkich chorób Polacy najbardziej boją się nowotworów złośliwych. Mimo to nie korzystają ze szczepionek przeciw HPV, które chronią przed różnymi rodzajami raka – podkreślają eksperci. Jedynie 5 proc. dorosłych jest zaszczepionych przeciw temu wirusowi.
Z wieloletnich obserwacji w Irlandii wynika, że kobiety zaszczepione w dzieciństwie przeciwko wirusowi HPV nie zachorowały na raka szyjki macicy - informuje „Journal of the National Cancer Institute”.
Przypuszczamy, że nawet o 70-80 proc. może zmniejszyć się w ciągu 10-15 lat zachorowalność na raka szyjki macicy. Mamy nadzieję, że będzie wtedy już chorobą rzadką – powiedziała PAP specjalistka ginekologii dr n. med. Karolina Frąszczak, odnosząc się do bezpłatnych szczepień przeciwko HPV.
Ryzyko przedwczesnego porodu wydaje się być trzy razy wyższe w przypadku kobiet w ciąży z przetrwałym zakażeniem wirusem brodawczaka ludzkiego typu HPV 16 lub HPV 18 – informuje internetowa wersja pisma "JAMA".