Dym papierosowy szkodzi nie tylko ludziom, ale i roślinom - dowiodły wspólne badania naukowców ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego i Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zarówno palenie klasycznych wyrobów tytoniowych, jak i używanie e-papierosów znacznie ogranicza fotosyntezę.
Nowe badanie pokazuje, że rezygnacja z palenia tytoniu przez osoby z chorobą wieńcową obniża ryzyko zawału prawie o połowę. Samo ograniczenie palenia niestety przynosi minimalne korzyści.
Wśród beznikotynowych e-papierosów są też takie, które zawierają syntetyczne pochodne nikotyny, związki zdecydowanie bardziej toksyczne niż nikotyna i prawdopodobnie silniej uzależniające – powiedziała PAP prof. Katarzyna Koziak z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Około 94 proc. pacjentów onkologicznych i kardiologicznych paliło przed diagnozą papierosy tradycyjne, większość z nich nałogowo – wynika z najnowszego badania ankietowego Fundacji To Się Leczy, opublikowanego z okazji Światowego Dnia Bez Tytoniu, przypadającego 31 maja.
Osoby palące mogą być szczuplejsze, ale mają zwykle więcej brzusznej tkanki tłuszczowej. To z kolei zwiększa ryzyko wielu chorób.
Użytkownicy e-papierosów doświadczają podobnych zmian epigenetycznych w DNA określonych komórek, co palacze tradycyjni - ustalili badacze z Londynu i Innsbrucku. Podkreślili, że choć ich badanie nie dowodzi, że e-papierosy powodują raka, to pomaga lepiej zrozumieć długoterminowy wpływ wapowania na zdrowie.
Palenie tytoniu to choroba. Ale jeśli ktoś już pali, ma prawo oczekiwać profesjonalnej pomocy, tak samo, jak osoba z cukrzycą, nowotworem czy złamaną nogą - powiedział PAP internista i kardiolog prof. dr hab. n. med. Piotr Jankowski. Dodał, że ośrodków leczących to uzależnienie brak, za co odpowiada państwo.
Palenie papierosów przyczynia się do utraty tkanek mózgu i zmniejszenia jego objętości, wynika z badania, które publikuje czasopismo „Biological Psychiatry”.
Wzrasta w Polsce liczba zgonów wywołanych spożyciem alkoholu i paleniem papierosów. Winę za to ponosi przyzwolenie na wzrost sprzedaży „małpek” i reklamowanie zamienników papierosów jako „bezpieczniejsze dla zdrowia” – uważają naukowcy zasiadający w Komitecie Zdrowia Publicznego PAN.