Badanie: Filmy deepfake wykorzystane podczas wojny w Ukrainie podważają zaufanie do prawdziwych treści

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Deepfakes, czyli zmanipulowane materiały audiowizualne wykorzystane dla siania dezinformacji podczas wojny w Ukrainie, podważają zaufanie do wszystkich materiałów filmowych w mediach informacyjnych – donoszą naukowcy z University College Cork (UCC) w Wielkiej Brytanii.

Wyniki badania zostały opublikowane w PLOS ONE (10.1371/journal.pone.0291668)

Naukowcy z University College Cork (UCC) przeanalizowali 5000 wpisów na platformie X (dawniej Twitter) z pierwszych siedmiu miesięcy wojny rosyjsko-ukraińskiej. Chcieli się dowiedzieć, jak ludzie reagują na fałszywe filmy wideo i jaki mają one wpływ na zaufanie odbiorców mediów społecznościowych.

Wojna rosyjsko-ukraińska jest pierwszym przykładem wykorzystania deepfakes w działaniach wojennych. Badacze zwrócili szczególną uwagę na kilka filmów, m.in. nagrań z gier wideo jako dowodu na istnienie pilota myśliwca z miejskiej legendy „The Ghost of Kijów”, deepfake przedstawiający rosyjskiego prezydenta ogłaszającego pokój z Ukrainą oraz włamanie na ukraiński serwis informacyjny w celu wyświetlenia sfałszowanej wiadomości o kapitulacji prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Wyniki badania dowodzą, że obawa przed deepfake’ami często podważała zaufanie użytkowników do innych materiałów filmowych, które otrzymywali z miejsca objętego wojną za pośrednictwem kanałów informacyjnych dużych firm medialnych.

Badacze odkryli, że wiele profili w mediach społecznościowych prowadzonych przez duże korporacje medialne oznaczonych zostało jako deepfake. Naukowcy twierdzą, że wysiłki mające na celu podniesienie świadomości na temat deepfake’ów mogą jednocześnie podważyć zaufanie do prawdziwych materiałów filmowych. Zwrócili też uwagę na zjawisko „fałszywego sceptycyzmu”, wykorzystywanego przez siewców teorii spiskowych do generowania zasięgów. Wszystko to – zdaniem badaczy - będzie stanowiło spore wyzwanie dla firm z branży mediów informacyjnych.

„Media powinny skupiać się na umiejętnym edukowaniu ludzi na temat tego, czym są deepfakes, jaki jest ich potencjał, a także jakie są ich obecne możliwości i jak będą ewoluować w nadchodzących latach” – stwierdził John Twomey, badacz z University College Cork.

Badanie zostało sfinansowane przez Science Foundation Ireland przy wsparciu LERO - the Science Foundation Ireland Research Centre for Software. Jest ono częścią dużego projektu School of Applied Psychology UCC badającego wpływ deepfakes na psychologię odbiorców.(PAP)

Urszula Kaczorowska

uka/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    USA/ Po Covidzie siedzenie w domu stało się normą

  • Adobe Stock

    Problemy z koncentracją w dzieciństwie i czynniki genetyczne mogą wskazywać na ryzyko psychozy

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera