Nauka dla Społeczeństwa

26.04.2024
PL EN
28.03.2023 aktualizacja 29.03.2023

Debata: popularyzacja nauki „nieszkodliwym hobby” czy wymogiem instytucjonalnym?

Fot. A. Kliks-Pudlik Fot. A. Kliks-Pudlik

W ostatnich latach popularyzacja nauki w Polsce rozkwita; stan ten z jednej strony cieszy, a z drugiej - rodzi kolejne pytania, m.in. o potrzebę regulacji zawodu popularyzatora czy instytucjonalnego wsparcia. Tematy te były poruszane podczas debaty, która odbyła się w Gliwicach.

Wydarzenie poświęcone kwestiom popularyzacji i komunikacji nauki w Polsce odbyło się 27 marca na Politechnice Śląskiej. Wzięli w nim udział popularyzatorzy nauki, dziennikarze i przedstawiciele szkolnictwa wyższego. Serwis Nauka w Polsce objął wydarzenie patronatem medialnym.

Uczestnicy debaty podkreślali zgodnie, że popularyzacja nauki w Polsce rozwija się, a w ostatnich latach wręcz rozkwita m.in. dzięki organizowanym już w całym kraju wydarzeniom takim, jak noce naukowców, pikniki czy festiwale nauki. Rozwój ten – jak wskazywali uczestnicy debaty – był (i nadal jest) możliwy dzięki internetowi, który pozwala na bezpośrednie dotarcie do odbiorców, poprzez różne kanały. To także kwestia coraz większej mobilności naukowców, którzy podczas zagranicznych wyjazdów „nasiąkają” dobrymi praktykami m.in. właśnie z zakresu popularyzacji nauki czy promocji badań.

Rozkwit popularyzacji nauki w Polsce rodzi jednak pytania m.in. dotyczące potrzeby regulacji zawodu popularyzatora nauki, o czym dyskutowali prelegenci pierwszego z trzech tematycznych paneli. Byli to aktywni popularyzatorzy nauki lub wspierający te działania: dr Tomasz Rożek (Nauka. To Lubię), Michał Szydłowski (Pan Korek Laboratorium), Elżbieta Pogoda (LabIQ, Stowarzyszenie Rzecznicy Nauki), Natalia Osica (pro science).

Podczas dyskusji padło pytanie, czy popularyzacja nauki jest „tylko nieszkodliwym hobby” naukowców-pasjonatów, czy jednak potrzebna jest „profesjonalizacja” i regulacja tego zawodu. Jak mówili prelegenci, brak regulacji tego zawodu może nieść ze sobą zagrożenie, że niektóre osoby bez wykształcenia i wiedzy mogą nadużywać tego określenia. Z drugiej strony, ten obszar działalności w Polsce jest na tyle młody, że jego regulacja mogłaby prowadzić do zbyt sztywnych ograniczeń m.in. dotyczących wymogów ukończenia pożądanych (czyli jakich?) kierunków studiów.

Relacji nauka-media poświęcony był drugi panel, w którym udział wzięli dziennikarze: Anna Ślązak (Nauka w Polsce, redakcja naukowa PAP), Piotr Kieraciński (Forum Akademickie), Jarosław Juszkiewicz (Planetarium Śląskie), Katarzyna Głuch-Juszkiewicz (Polskie Radio, podcast „Nauka każdego dnia”).

Prelegenci zastanawiali się m.in. nad rolą dziennikarza naukowego – czy powinien on być edukatorem, popularyzatorem i czy powinien walczyć z fake newsami i pseudonauką. W ocenie Anny Ślązak – kierowniczki działu nauki Polskiej Agencji Prasowej i szefowej serwisu Nauka w Polsce – dziennikarz naukowy ma przede wszystkim dostarczać odbiorcy rzetelne informacje. „Dzisiaj cała wiedza naukowa jest dostępna, a przy rozwijającej się w Polsce aktywności popularyzatorskiej, jest ona również przystępna. (…) Co w takim razie my, dziennikarze, możemy robić? Możemy dostarczać wiedzę opartą na faktach, która ma poparcie w badaniach naukowych - tak, aby osoby poszukujące mogły ją znaleźć. Bo na to, gdzie ci odbiorcy będą jej szukać, nie mamy już wpływu” – powiedziała Anna Ślązak.

Goście trzeciego panelu próbowali odpowiedzieć na pytanie, czy i jakiego instytucjonalnego wsparcia potrzeba obecnie popularyzatorom nauki w Polsce oraz czy popularyzacja nauki na poziomie instytucjonalnym jest wymogiem czy wyborem. W tej dyskusji wzięli udział przedstawiciele szkolnictwa wyższego i instytucji: prof. Arkadiusz Mężyk (rektor Politechniki Śląskiej i przewodniczący KRASP), prof. Iwona Hofman (przewodnicząca Rady Towarzystw Naukowych PAN), prof. Paweł Golik (przewodniczący Rady Upowszechniania Nauki PAN), Anna Korzekwa-Józefowicz (ekspertka ds. komunikacji, Narodowe Centrum Nauki).

W ocenie prof. Iwony Hofman, jest to już wymóg. „W polityce naukowej państwa uczelnie są oceniane przez zakorzenienie w środowisku zewnętrznym; nasze relacje z otoczeniem są bardzo istotne – to jedna z przyczyn, dla których popularyzacja nauki – rozumiana jako docieranie za pomocą różnych kanałów komunikacyjnych do tych osób, z którymi współpracujemy – jest ważna. Drugim powodem jest konieczność przywrócenia szacunku nauce i dokonaniom naukowców oraz traktowania nauki jako sposobu racjonalnego wyjaśnienia różnych rozwiązań i problemów, które dotykają ludzi – właśnie za pomocą nauki” – oceniła.

Również w ocenie prof. Pawła Golika, powinien to być wymóg, z uwagi na opłacanie szkolnictwa wyższego z funduszy publicznych. „Z tego powodu mamy obowiązek opowiadać społeczeństwu, co robimy, czym się zajmujemy i dlaczego to ma sens. (…) Uważam, że komponent popularyzatorski powinien się znaleźć w każdym projekcie finansowanym z pieniędzy publicznych – czy są to statutowe środki uczelni, czy państwowe środki grantowe” – ocenił.

Prof. Golik zastrzegł jednak, że nie chodzi tutaj o obowiązek popularyzowania nauki na poziomie indywidualnym, ponieważ nie każdy naukowiec się do tego nadaje. „My, jako Rada Upowszechniania Nauki PAN, dążymy do tego, aby działalność popularyzatorska w środowisku akademickim była bardziej doceniania; (…) aby te osoby, które część swojego czasu poświęcają na popularyzację nie były przez to traktowane gorzej niż ci, którzy w stu procentach poświęcają się działalności naukowej, ocenianej w systemach ewaluacyjnych. Ci ludzie (popularyzatorzy – przyp. red.) wykonują ogromną pracę dla akademii jako takiej i powinno to być w jakiś sposób docenione” – wskazał prof. Golik.

Przewodniczący KRASP i rektor Politechniki Śląskiej prof. Arkadiusz Mężyk wskazał ponadto na argument, że popularyzacja nauki jest także budowaniem relacji pomiędzy środowiskiem akademickim a otoczeniem społeczno-gospodarczym oraz budowaniem zaufania do uczelni jako instytucji potrafiącej rozwiązywać problemy, które nurtują społeczeństwo.

Z kolei Anna Korzekwa-Józefowicz z NCN wyraziła przekonanie, że potrzebne jest instytucjonalne wsparcie o charakterze centralnym. „Bardzo wiele można robić oddolnie, ale byłoby fantastycznie, gdyby były też takie centralne inicjatywy jak akademie komunikacji – np. na poziomie NCN czy PAN – które uczyłyby chętnych naukowców i dawały im narzędzia do potencjalnego komunikowania” – wskazała.

Debatę zorganizowali: Centrum Popularyzacji Nauki Politechniki Śląskiej oraz Rada Upowszechniania Nauki PAN. Wydarzenie prowadzili i moderowali: dr hab. Aleksandra Ziembińska-Buczyńska, prof. PŚ – dyrektor Centrum Popularyzacji Nauki Politechniki Śląskiej, oraz prof. dr hab. Tomasz Szapiro, były rektor Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.

Nauka w Polsce, Agnieszka Kliks-Pudlik

akp/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024