Zaobserwowano potężne stado żubrów na obrzeżach Puszczy Białowieskiej

fot. R.Kowalczyk
fot. R.Kowalczyk

Na obrzeżach Puszczy Białowieskiej zaobserwowano ogromne stado żubrów, liczące aż 170 osobników. Tak duże stada nie były dotychczas spotykane ani w Puszczy ani w jej sąsiedztwie - podkreślają specjaliści z Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży, monitorujący żubry w ramach badań dotyczących rozrodu tych dużych ssaków.

Wielkie stado naukowcy zaobserwowali pod koniec grudnia. Podkreślają, że tak duże stada nie były dotychczas spotykane ani w Puszczy, ani w jej sąsiedztwie. Stado powstało zapewne z połączenia kilku mniejszych, obserwowanych w tym rejonie na początku zimy. Przyczynił się do tego prawdopodobnie nagły atak zimy, obfite opady śniegu i spadek temperatury - do kilkunastu stopni poniżej 0 stopni C. W takich okresach żubry grupują się w większe stada.

"Byliśmy zaskoczeni tak dużą liczbą żubrów w jednym miejscu – powiedział prof. Rafał Kowalczyk z IBS PAN, kierujący badaniami nad żubrami, cytowany w informacji prasowej przesłanej serwisowi Nauka w Polsce. - Monitorujemy stada żubrów w kilku miejscach w Polsce i za granicą, i dotychczas największe stado, liczące 136 osobników, było przez nas obserwowane tej zimy na obrzeżach Puszczy Knyszyńskiej. Gdy zobaczyliśmy potężne stado na obrzeżach Puszczy Białowieskiej - zastanawialiśmy się, czy dorównuje ono temu knyszyńskiemu".

Zdjęcie z drona, używanego przez naukowców do oceny wielkości i struktury stad, rozwiało wątpliwości. Naukowcy przekazali informację o ogromnym stadzie z opóźnieniem, aby nie wzbudzać niepotrzebnej sensacji ze względu na wzrastającą presję fotografów i obserwatorów przyrody.

źródło: IBS PAN w Białowieży
Żubry na obrzeżu PB, Nika Knez, IBS PAN w Białowieży

Zastosowanie drona pozwala nie tylko policzyć żubry, ale też ocenić strukturę stad. Można przy jego pomocy policzyć cielęta, a przy odpowiednim powiększeniu zdjęcia rozpoznać krowy, byki oraz osobniki młodociane. W tym stadzie doliczono się blisko 40 cieląt. Naukowcy zaznaczają, że naloty robione są na dużej wysokości, aby nie płoszyć zwierząt, a aparat z zoomem w dronie pozwala na uzyskanie odpowiednich zbliżeń.

"Liczba żubrów w Puszczy Białowieskiej - i w całej Polsce - regularnie rośnie. Ostatniej zimy Białowieski Park Narodowy naliczył w Puszczy 779 żubrów. Część populacji migruje sezonowo z lasu na tereny otwarte. Migracje całych stad są obserwowane od lat 90. XX w., co jest związane z naturalną preferencją żubrów dotyczącą terenów otwartych oraz dostępnością atrakcyjnego pokarmu, jakim są ozime uprawy rzepaku i zbóż oraz skoszone pola kukurydzy, na których mogą znaleźć liczne kolby tej rośliny. Lasy nie oferują w okresie zimowym pokarmu dla tak dużego roślinożercy i często, zamiast siana w tradycyjnych miejscach dokarmiania, wybierają bardziej atrakcyjny pokarm poza Puszczą. Prowadzi to do konfliktów, chociaż zgryzanie ozimin czy rzepaku nie musi prowadzić do znacznego obniżenia plonów, bo zgryzione rośliny odrastają i rozkrzewiają się. Wypas na oziminach jest celowo stosowany w niektórych krajach w hodowli bydła" - informuje IBS PAN.

"Żubry są zwierzętami socjalnymi i duże stada, szczególnie w okresie zimowym, nie powinny nikogo dziwić. Jednak duże stada na terenach otwartych budzą niepokój, choć jest to często wynikiem błędów w zarządzaniu tym gatunkiem. Wprowadzanie żubrów na obszary leśne, szczególnie ubogie bory iglaste, prędzej czy później skutkuje migracjami tych zwierząt na tereny otwarte w poszukiwaniu pokarmu. Obserwujemy to w Puszczy Knyszyńskiej, ale też w niedawno utworzonej populacji w Puszczy Augustowskiej. Niepokoi, że kolejne stada tworzone są w lasach iglastych. Ostatnio wypuszczono żubry w Lasach Janowskich, gdzie w ponad 80 proc. drzewostanów dominuje sosna. A zapowiadane jest wprowadzenie żubrów do Borów Dolnośląskich. To skazuje te zwierzęta na zimowe dokarmianie, a w przyszłości na konflikty, gdy zaczną migrować na tereny otwarte" – informuje prof. Kowalczyk.

Najbardziej odpowiednia dla żubrów jest mozaika środowisk w słabiej zaludnionych terenach - podkreślają osoby badające ekologię tych zwierząt. Łąki i doliny rzeczne to środowiska bogate w pokarm również zimą. Siano ze skoszonych łąk składane w stogach zapewnia żubrom pożywienie, a odrastająca roślinność oferuje zieloną biomasę również zimą. Wprowadzanie żubrów na takie tereny, np. dawne poligony wojskowe, pozwoli ograniczyć konflikty, ale też zmniejszyć do niezbędnego minimum opiekę człowieka. Metody zootechniczne w ochronie żubrów są jednym z zagrożeń dla gatunku, powodującym wzrost ryzyka inwazji pasożytniczych i chorób, oraz prowadzącym do uzależnienia żubrów od człowieka i zmniejszenia ich bojaźni.

"Żubr jest dzikim gatunkiem i powinniśmy mu na tę dzikość pozwolić" - konkluduje badacz. 

Nauka w Polsce

zan/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Naukowiec: żubr jest gatunkiem „uchodźcą”, który został zepchnięty do lasów

  • Adobe Stock

    Ekspertka: ciepły grudzień to większe ryzyko przeniesienia kleszcza wraz z choinką

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera