Podczas porozumiewania się orangutany używają złożonych sekwencji spółgłoskowych. Badanie sposobu komunikacji orangutanów może pomóc w zrozumieniu początków ludzkiej mowy – czytamy na łamach pisma „Trends in Cognitive Sciences”.
Orangutany porozumiewają się za pomocą nawoływań złożonych głównie z sekwencji spółgłoskowych. Badanie ich sposobu porozumiewania się może rzucić światło na początki języka u ludzi – pisze Adriano R. Lameira z University of Warwick (W. Brytania).
W odróżnieniu od afrykańskich kuzynów (takich jak goryle, bonobo czy szympansy) orangutany więcej czasu spędzają w koronach drzew. Różnią się też od swoich krewnych sposobem komunikowania się. Częściej wydają dźwięki oparte na spółgłoskach, w przeciwieństwie do zdominowanych przez samogłoski nawoływań małp z Afryki.
Samogłoskowe nawoływania przejawiają też małpy nienależące do człekokształtnych. „Rodzi to pytanie o to, skąd się wzięły te wszystkie spółgłoski, które wchodzą w skład ludzkich języków” – zastanawia się Adriano Lameira, psycholog, który bada początki języka.
Lameira analizował dźwięki wydawane przez orangutany oraz małpy afrykańskie – goryle, bonobo i szympansy. Z jego badań wynika, że np. szympansy używają zaledwie jednego lub dwóch dźwięków spółgłoskowych w nawoływaniach. Co więcej, dotyczy to tylko niektórych zachowań i nie obejmuje wszystkich populacji.
Orangutany zaś używają spółgłosek stale i niezależnie od populacji, a także przy okazji wielu zachowań. Przypominają pod tym względem ludzi. „Repertuar wokalny orangutanów jest bogaty w cmoknięcia, mlaski, dźwięki jak przy całusach, parskania i prychnięcia” – opisuje Lameira.
Naukowiec obserwował przez 18 lat orangutany w ich naturalnym środowisku. Jego zdaniem ich nadrzewny sposób życia i zwyczaje żywieniowe mogą być wytłumaczeniem złożoności nawoływań spółgłoskowych.
Jak wyjaśnia, orangutany, żyjące ciągle w koronach drzew, a więc w środowisku mało stabilnym, nauczyły się używać warg i ust jak dodatkowej kończyny. Dzięki nim przytrzymują pokarm lub nim manewrują. Potrafią obrać pomarańczę wyłącznie za pomocą ust. Dzięki temu rozwinęły motorykę ust lepiej niż małpy afrykańskie.
Mogło to odegrać dużą rolę w umiejętności wydawania różnorodnych dźwięków spółgłoskowych. Być może podobnie rzecz się przedstawiała z początkami ludzkiego języka, w którym spółgłoski zajmują ważne miejsce.
Więcej: https://www.cell.com/trends/cognitive-sciences/fulltext/S1364-6613(22)00297-2 (PAP)
krx/ zan/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.