Nauka dla Społeczeństwa

24.04.2024
PL EN
04.11.2021 aktualizacja 04.11.2021

Asymetria czołowa alfa niezwiązana z depresją

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Uznanie asymetrii czołowej kory mózgowej za oznakę zaburzeń depresyjnych nie jest wystarczająco uzasadnione – wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu SWPS. Aby lepiej zrozumieć działanie mózgu w depresji naukowcy ocenili wiarygodność najpopularniejszego elektrofizjologicznego wskaźnika depresji - wskaźnika czołowej asymetrii w paśmie alfa.

Zespół naukowców przeprowadził 270 analiz w ramach 5 niezależnych badań. Okazało się, że asymetria czołowa kory mózgowej nie powinna być traktowana jako wiarygodny wskaźnik w badaniach nad naturą depresji.

Analizy te stanowiły odpowiedź na popularne w literaturze naukowej od ponad 40 lat założenie, że takie zaburzenia przejawiają się w zmienionej symetrii fal mózgowych w korze czołowej. Ta zaburzona symetria była powszechnie mierzona za pomocą wskaźnika asymetrii czołowej alfa – obliczanego przez porównanie sygnału EEG zarejestrowanego z elektrod umieszczonych nad lewym i prawym obszarem czołowym.

Chociaż wiele wcześniejszych badań wykazało, że pacjenci z depresją mają podwyższoną asymetrię czołową alfa, naukowcy z Uniwersytetu SWPS zwracają uwagę, że metodologia stosowana w wielu z tych badań nie jest zgodna z aktualnymi zaleceniami. Wykorzystując bardziej zaawansowane metody analizy, wykazali, że uznanie asymetrii czołowej alfa za istotny biomarker depresji wydaje się zbyt pochopne.

„Jednym z popularniejszych podejść do zaburzeń depresyjnych jest opisywanie ich w kontekście zmienionej asymetrii kory czołowej mózgu. Stosowany do tego wskaźnik asymetrii czołowej polega na obliczeniu różnicy mocy fal alfa w sygnale EEG pochodzącym z elektrod znajdujących się po lewej i prawej stronie obszarów czołowych. Wskaźnik ten nie doczekał się zastosowań klinicznych, a w najnowszej literaturze pojawia się coraz więcej głosów sugerujących, że związek między asymetrią czołową a depresją nie jest tak silny, jak niegdyś przypuszczano” – tłumaczy dr Aleksandra Kołodziej z zespołu badawczego.

Badanie „No relationship between frontal alpha asymmetry and depressive disorders in a multiverse analysis of five studies” zostało przygotowane przez zespół psychologów: dr Aleksandrę Kołodziej, dra Mikołaja Magnuskiego, Anastasię Ruban z Uniwersytetu SWPS oraz prof. Anetę Brzezicką, współpracującą również z Cedars-Sinai Medical Center Department of Neurosurgery w Stanach Zjednoczonych.

Naukowcy postawili na podejście wielościeżkowe, które polega na przeprowadzeniu dużej liczby różnych analiz i sprawdzeniu, ile z nich potwierdza badane zjawisko. Wykorzystali pięć niezależnych zbiorów danych EEG liczących łącznie 388 uczestników i przeprowadzili 270 analiz. Niemal wszystkie przeprowadzone przez nich analizy wykazały, że nie ma istotnego związku pomiędzy asymetrią czołową alfa a depresją.

Badacze zwrócili uwagę, że związek między asymetrią alfa a depresją może być silniejszy, gdy szacuje się neuronalne źródło sygnału EEG, zamiast polegać wyłącznie na danych z poziomu elektrod. Ich zdaniem przyszłe badania powinny wykorzystywać bardziej zaawansowane techniki wnioskowania o rzeczywistym sygnale mózgowym, który jest odpowiedzialny za aktywność zarejestrowaną na elektrodach EEG.

Jak przyznają autorzy badania, ich wyniki wpisują się w bardziej ogólny problem kryzysu replikacyjnego w dziedzinie psychologii i neuronauki. Źródłem tego kryzysu jest obserwacja, że wyniki uzyskane przez jedną grupę naukowców często nie mogą być odtworzone przez inne zespoły w niezależnym eksperymencie. Szacuje się, że co najmniej połowa opublikowanych efektów różnych badań nie daje się powtórzyć.

Z pełną wersją artykułu prezentującego wyniki badań można zapoznać się na stronie serwisu eLife: https://elifesciences.org/articles/60595

PAP – Nauka w Polsce

kol/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024