Nauka dla Społeczeństwa

19.04.2024
PL EN
05.10.2021 aktualizacja 05.10.2021

Dr Kardaś: prace tegorocznych laureatów Nobla stworzyły podwaliny pod badania klimatu

EPA/Pontus Lundahl  5.10.2021 EPA/Pontus Lundahl 5.10.2021

Najnowsza Nagroda Nobla z fizyki może być zaskoczeniem - nie było wcześniej wielu sygnałów, które wskazywałyby, że akurat ci kandydaci ją zdobędą - mówi dr Aleksandra Kardaś, fizyczka atmosfery z Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego, popularyzatorka nauki, autorka „Książki o wodzie”.

Nagrodę otrzymali trzej kandydaci. Połowę przyznawanej kwoty pieniężnej otrzymali Syukuro Manabe z Uniwersytetu w Princeton i Klaus Hasselmann z Instytutu Meteorologii im. Maxa Plancka. Uhonorowano ich za „fizyczne modelowanie klimatu Ziemi, ilościowe określanie jego zmienności i wiarygodne przewidywanie globalnego ocieplenia".

Drugą połowę otrzymał natomiast Giorgio Parisi z Uniwersytetu Rzymskiego „La Sapienza” za „wzajemne oddziaływania nieporządku i fluktuacji w układach fizycznych od skali atomowej do planetarnej".

Do takich skomplikowanych układów fizycznych należy właśnie klimat.

„Badania laureatów nad modelami klimatu są niezwykle ważne i stanowią podstawę dla całej dziedziny. W związku z tym nagroda jest jak najbardziej zasłużona. To kolejny sygnał mówiący, że zmiana klimatu jest ważnym tematem, coraz ważniejszym dla wszystkich. Badania w tej dziedzinie będą pozwalały nam lepiej prognozować przyszłość, unikać zagrożeń. Komisja Noblowska doceniła powagę tego tematu” - uważa dr Kardaś.

Trudno byłoby wyobrazić sobie dzisiejszą klimatologię bez prac dwójki laureatów. „Uhonorowane prace są fundamentalne dla dzisiejszego modelowania klimatu. Manabe był jedną z pierwszych osób, które zaczęły badania na tym polu. Efekty jego prac stanowiły punkty wyjścia dla dalszych modeli. Manabe zaczynał swoje badania już w latach 60-tych. W latach 70. Hasselmann naświetlił rolę oceanu w naturalnej zmienności klimatu. Jego prace pomogły też powiązaniu globalnego ocieplenia z działalnością człowieka” - wyjaśnia specjalistka.

Tymczasem dzisiejsza nauka o klimacie dramatycznie różni się od pierwszych prób.

„Rozwój modeli klimatycznych polega przede wszystkim na tym, że uwzględnia się w nich coraz więcej zjawisk. Manabe zaczynał od modelu pojedynczej kolumny powietrza. Dzisiaj dysponujemy już nie tylko trójwymiarowymi modelami atmosfery, ale uwzględniamy także oceany, lodowce, obieg węgla. Coraz lepiej możemy opisać różne zjawiska oraz powiązania między nimi. Teraz, coraz bardziej zmierzamy w kierunku opisywania nie tylko klimatu globalnego, ale także regionalnego, a nawet lokalnego. To trudniejsze, ponieważ trzeba uwzględnić dodatkowe czynniki takie jak szczegóły ukształtowania czy pokrycia terenu” - mówi dr Kardaś. (PAP)

Marek Matacz

mat/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024