Raport: pneumokoki główną przyczyną zachorowań na zapalenia płuc o ciężkim przebiegu

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Ciężkie zapalenie płuc mogą powodować nie tylko koronawirusy i COVID-19, ale i bakterie: pneumokoki – przypominają autorzy raportu "Pneumokokowe zapalenie płuc u osób dorosłych – sytuacja w Polsce. Epidemiologia, konsekwencje, profilaktyka". Przed pneumokokami, podobnie jak przed SARS-CoV-2, chronią szczepionki.

W Polsce według danych GUS jeszcze przed pandemią w 2018 r. zapalenie płuc było czwartą najczęstszą przyczyną śmierci wśród osób powyżej 65. roku życia. Wtedy przypadało na nie ok. 5 proc. wszystkich zgonów. Częstszą przyczyną zgonów są jedynie zawały serca, udary mózgu i nowotwory.

Pandemia wywołana przez koronawirusy sprawiła, że o pneumokokowym zapaleniu płuc prawie się obecnie nie mówi - zauważają autorzy raportu „Pneumokokowe zapalenie płuc u osób dorosłych – sytuacja w Polsce. Epidemiologia, konsekwencje, profilaktyka". Ryzyko tej choroby dotyczy - podobnie jak w przypadku covidu - osób po pięćdziesiątce, z chorobami współistniejącymi oraz zaburzeniami odporności. Choroba ta jest groźna, często wymaga hospitalizacji, a jej konsekwencje są długotrwałe i poważne dla zdrowia – przypominają.

Raport opracowała firma HealthQuest na zlecenie koncernu farmaceutycznego Pfizer, partnerem społecznym jest Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej. Podkreśla się w nim, że pozaszpitalne zapalenia płuc są jedną z najczęstszych przyczyn hospitalizacji osób dorosłych - i powodem wysokich kosztów bezpośrednich związanych z leczeniem. Roczne wydatki w Europie przeznaczane na hospitalizację osób z zapaleniem płuc i ostrym zakażeniem dolnych dróg oddechowych wynoszą około 2,5 mld euro. W Polsce koszt hospitalizacji osób dorosłych ocenia się na około 169 mln zł rocznie.

Przed pnemokokowym zapaleniem płuc chronią szczepienia, zalecane osobom szczególnie podatnym na zachorowanie. Są to osoby po 65. roku życia i dorośli ze współistniejącymi problemami zdrowotnymi, takimi jak choroby płuc, a zwłaszcza przewlekła obturacyjna choroba płuc, a także schorzenia serca, wątroby i nerek, cukrzyca, nowotwory i wszystkie stany upośledzonej odporności, niezależnie od ich przyczyny.

Szczepienia przeciwko pneumokokom są zalecane, mimo że w leczeniu zakażeń bakteryjnych dostępne są różnego typu antybiotyki. Jednak bakterie pneumokokowe są oporne na wiele antybiotyków, a wywołane przez nie zakażenia są oporne na leczenie. Dlatego u niektórych pacjentów dochodzi nawet do śmierci.

U osób dorosłych groźna jest wywołana przez zakażenie pneumokokami inwazyjna choroba pneumokokowa, czyli zapalenia opon mózgowych, posocznica, czy zapalenia płuc z bakteriemią. „Inwazyjna choroba pneumokokowa (IChP) występuje rzadziej, niż zapalenie płuc, ale wiąże się z wysoką śmiertelnością i ryzykiem długoterminowych powikłań” – podkreślają autorzy raportu.

Szczepienia chronią zarówno przed pneumokokowym zapaleniem płuc, jak i inwazyjną chorobą pneumokokową. Dostępne są dwa preparaty: szczepionka polisacharydowa starszego typu, wymagajaca powtarzania jej podania - oraz jednodawkowa szczepionka skoniugowana. Szczepionkę przeciw pneumokokom można podawać razem ze szczepionką przeciw grypie, a także w każdym innym dniu przed lub po szczepieniu przeciw COVID-19.

Szczepienia u osób dorosłych powyżej 50. roku życia oraz w grupach o podwyższonym ryzyku zakażenia pneumokokami są rekomendowana przez towarzystwa naukowe, zawarto je także w Programie Szczepień Ochronnych na 2021 rok. Zaleca się je jako priorytetowe w grupach szczególnie podatnych na zachorowanie, w tym wśród osób po 60. roku życia i przewlekle chorych.

Za szczepienia przeciwko pneumokom trzeba jednak zapłacić z własnej kieszeni, podobnie jak za szczepienia przeciwko grypie sezonowej (wyjątkiem są osoby w wieku co najmniej 75 lat). W pełni refundowane są jedynie szczepionki przeciwko COVID-19.

Według Narodowego Funduszu Zdrowia w 2019 r. z powodu pneumokowego zapalenia płuc ambulatoryjnie było leczonych 384,3 tys. osób dorosłych, a 54,9 tys. hospitalizowano. Niemal co 10. hospitalizowana osoba zmarła (7,5 tys.), z czego większość to były osoby po 65. roku życia. Hospitalizowani z powodu tego zakażenia dorośli byli najczęściej obciążeni innymi chorobami – najwięcej chorobami układu krążenia (głownie nadciśnieniem tętniczym – 43 proc.), cukrzycą (18,5 proc.) oraz innymi chorobami płuc (16 proc.).

„W obliczu szybko starzejącego się społeczeństwa zakażenia pneumokokowe i związane z nimi powikłania będą̨ coraz częstszym problemem zdrowotnym w Polsce i w Europie” – ostrzegają autorzy raportu „Pneumokokowe zapalenie płuc u osób dorosłych – sytuacja w Polsce. Epidemiologia, konsekwencje, profilaktyka”. Z powodu starzenia się naszego społeczeństwa postulują oni zwiększanie dostępności do szczepień́, w szczególności osobom dorosłym z podwyższonym ryzykiem zakażenia. (PAP)

autor: Zbigniew Wojtasiński

zbw/ zan/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • 27.10.2022. Muchomor czerwony.PAP/Wojtek Jargiło

    Mykolog: muchomor czerwony może nieodwracalnie uszkodzić mózg

  • Fot. Adobe Stock

    Pulmonolog: dominują infekcje wirusowe, ale przybywa przypadków krztuśca, wzrasta ryzyko gruźlicy

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera