Naukowcy: w mediach społecznościowych nie dostajemy prawdziwego wsparcia

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Media społecznościowe ułatwiają angażowanie się w różne relacje, jednak wsparcie, jakie w nich otrzymujemy, nie zapewnia takich korzyści, jak wsparcie płynące z prawdziwych relacji międzyludzkich - uczulają badacze z Michigan State University.

Wiadomo, że dobry system wsparcia społecznego pomaga chronić zdrowie psychiczne ludzi. „Postanowiliśmy porównać różnice między wsparciem w życiu rzeczywistym a tym, które otrzymujemy za pośrednictwem mediów społecznościowych. Chcieliśmy sprawdzić, czy to drugie może mieć równie korzystne skutki, jak to realne” - opowiada dr Dr Meshi, główny autor badania, którego wyniki pojawiły się w najnowszym „Addictive Behaviors” (http://dx.doi.org/10.1016/j.addbeh.2021.106949).

Meshi wraz z zespołem przeprowadził on ankietę wśród 403 studentów uniwersytetu, aby sprawdzić, czy i w jakim stopniu korzystanie z mediów społecznościowych da się określić jako problematyczne. Badano także stopień wsparcia społecznego, jakie uczestnicy otrzymują w życiu codziennym i tym wirtualnym.

Autor pracy wyjaśnia, że tzw. uzależnienie (czy problematyczne korzystanie) z social mediów nie jest rozpoznanym zaburzeniem psychicznym, ale istnieją duże podobieństwa w objawach u osób uzależnionych od substancji odurzających i tych, które nadmiernie używają tego typu mediów. Są to m.in. zbytnie zaabsorbowanie jedną kwestią, wycofanie czy drażliwość, kiedy dostęp do mediów społecznościowych jest ograniczony. Problematyczne korzystanie z portali społecznych wiąże się też z pogorszeniem zdrowia psychicznego.

Korzystając ze standaryzowanych skal pomiaru depresji, lęku i izolacji społecznej, naukowcy mogli następnie sprawdzić, w jaki sposób korzystanie z mediów społecznościowych w połączeniu z różnymi rodzajami otrzymywanego wsparcia wpływa na dobrostan psychiczny.

„Okazało się, chociaż wsparcie otrzymywane w mediach społecznościowych nie wpłynęło negatywnie na zdrowie psychiczne naszych badanych, to także nie było w stanie wpłynąć na nich pozytywnie, kiedy już mieli problemy” - mówi Meshi.

„Zauważyliśmy, że tylko wsparcie otrzymywane w prawdziwym życiu było powiązane z lepszym ogólnym zdrowiem psychicznym i sprzyjało poprawie, w sytuacji, kiedy już wystąpiły problemy - opowiada naukowiec. - Typowe interakcje w mediach społecznościowych są ograniczone. Wydaje się, że nie da się tą drogą nawiązać na tyle znaczącej więzi z drugą osobą, aby uzyskać ten od niej ten rodzaj wsparcia, który ma ochronne działanie na naszą psychikę”.

„Dodatkowo problem pogłębia fakt, że im bardziej +nałogowo+ korzysta się w social mediów, tym mniej czasu zostaje na relacje prawdziwe, a co za tym idzie - dostaje się mniej realnego wsparcia społecznego. To zaś prowadzi do pogłębienia problemów psychicznych” - podsumowują autorzy publikacji.

Katarzyna Czechowicz

kap/ zan/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Vespa velutina. Fot. Adobe Stock

    Kolejny gatunek azjatyckiego szerszenia pojawił się w Europie

  • Obraz gwiazdy WHO G64 w Wielkim Obłoku Magellana. Po lewej rzeczywisty obraz uzyskany dzięki interferometrii, a po prawej opracowana na jego podstawie wizja artystyczna. Do obserwacji wykorzystano interferometr VLTI należący do Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO). Źródło: ESO/K. Ohnaka et al., L. Calçada.

    Uzyskano pierwszy szczegółowy obraz gwiazdy spoza Drogi Mlecznej

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera