Janusze-Heweliusze Nauki w natarciu

Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe

Pokaz popularnonaukowy to historia opowiedziana przy pomocy doświadczeń. Mocne wejście i zakończenie, pomiędzy trochę merytorycznych treści. I oczywiście interakcja z widownią - to przepis na udany występ zespołu Heweliusze Nauki, którzy określają siebie mianem kuglarzy nauki.

Kilka lat temu Tomasz Ruszkowski i Paweł Jaskólski stworzyli zespół, którego celem jest popularyzacja nauki wśród dzieci i młodzieży. Głowili się, jak go nazwać. Kopernik był już zajęty, Skłodowska jakoś im nie pasowała.

"Naszej rozmowie przysłuchiwał się brat Pawła i zaproponował Jana Heweliusza" - wspomina w rozmowie z Nauką w Polsce Tomasz Ruszkowski. I dodaje: "Taka propozycja bardzo nam przypadła do gustu. Dodatkowo spodobała się nam gra słowna: Janusze-Heweliusze. Wówczas w popkulturze młodzieżowej i w mediach społecznościowych królowały memy z Januszami. Nie mogło być lepszego wyboru!"

Dziś, ze względu na swoje bogate doświadczenie, Heweliusze Nauki zostali finalistami konkursu Popularyzator Nauki, organizowanego przez serwis Nauka w Polsce oraz Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Kandydują w kategorii Zespół.

Heweliusze Nauki występują na uniwersytetach dziecięcych, prowadzą zajęcia dodatkowe w szkołach, prezentują swoje pokazy na różnych festiwalach nauki. Nie straszne są im bardzo różnorodne tematy z wielu dziedzin: od wykładu biologicznego o roślinach, przez pokazy fizyczne o powietrzu, ogniu czy dźwięku, po warsztaty archeologiczne, a nawet literaturę w pokazie inspirowanym "Alicją w Krainie Czarów".

"To nasz sposób na życie i codzienność - z tego żyjemy" - mówi Ruszkowski. Czasem zdarza się, że do Heweliuszy po występie podchodzi dorosła osoba i zagaduje: Fajna inicjatywa, a co panowie robicie na co dzień? "To pytanie niezmiennie nas bawi. A nasza odpowiedź spotyka się często z niedowierzaniem" - stwierdza Ruszkowski.

"Z kolei, gdy młodsze osoby słyszą, że Heweliusze na co dzień parają się naukowym kuglarstwem, mają błysk w oku" - opowiada jeden z członków zespołu. Mówią: "Wow! To można mieć taką pracę?" Faktycznie dzieciaki mogą być pod wrażeniem, bo w czasie pokazów prezentowane są niezwykłe rekwizyty, wśród których jest nawet... działko plazmowe!

"Wówczas mówimy: idźcie najpierw na studia. Potem zobaczycie, czy będziecie się chcieli czymś takim zajmować" - podkreśla Ruszkowski. On sam jest biologiem z wykształcenia; nie ukończył studiów doktoranckich. Popularyzacja pochłonęła go bez reszty. Z kolei Paweł Jaskólski jest archeologiem. Obaj swoją karierę związaną z upowszechnianiem nauki zaczęli w warszawskim Centrum Nauki Kopernik.

Dziś żaden z nich nie zamieniłby tej pracy na inną - nieustannie sprawia im ona radość. Bywają jednak kryzysy. Jak mówi Ruszkowski, rynek wywiera presję. Dlatego pokazy muszą być ciągle modyfikowane, uaktualniane i unowocześniane. Skąd Heweliusze czerpią wzorce? Głównie z zagranicy, bo jak mówią, środowisko polskich popularyzatorów nie jest zbyt duże i pomysły są do siebie dość podobne. Dlatego starają się kilka razy do roku brać udział w międzynarodowych festiwalach nauki lub innych podobnych imprezach, gdzie nie tylko pokazują swoje możliwości, ale też uczą się od innych.

"Udało nam się wypracować renomę, która owocuje ponownymi zaproszeniami na duże festiwale oraz nowymi kontaktami. Na większości takich wyjazdów jesteśmy jedynymi reprezentantami Polski, zawsze przyjmowanymi z dużą sympatią" - podkreślają Heweliusze. Ich pokazy bywają nagradzane. Otrzymali na przykład 3. nagrodę w konkursie „Science Me!” the European Science Show Competition w 2018 r.

"Praca z zagraniczną widownią jest bardzo rozwijająca. Inne elementy pokazów interesują dzieciaki z innych krajów. Inaczej trzeba przeprowadzić warsztat z żywiołowymi Włochami, a inny przebieg musi mieć spotkanie z Estończykami" - opowiada Ruszkowski. Heweliusze najbardziej lubią prowadzić godzinne spotkania, bo wtedy mogą przemycić sporo informacji naukowych. Muszą być oczywiście okraszone "fajerwerkami", np. w postaci pokazu działania niezwykłych gadżetów.

Więcej o działalności Heweliuszy Nauki można znaleźć na stronie: http://www.heweliuszenauki.pl/.

PAP - Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski

szz/ agt

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Na zdjęciu Jean-Pierre Lasota-Hirszowicz, fot. Astronarium. Źródło: urania.edu.pl

    Zmarł astrofizyk prof. Jean-Pierre Lasota-Hirszowicz

  • Fot. Adobe Stock

    Łódź/ Prof. Bogusław Buszewski doktorem honoris causa Politechniki Łódzkiej

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera