Jeden z gladiatorów trzyma w górze tarczę jako zwycięzca, a drugi z wyraźnie widocznymi ranami i ociekający krwią schyla się przed nim w pozie symbolizującej porażkę. Tak wygląda fresk, którego zdjęcie pokazano po raz pierwszy.

Fresk o rozmiarach 1,12 x 1,5 metra został odkryty przez archeologów na odsłoniętej przez nich ścianie budynku, w którym, jak się przypuszcza, w starożytnym mieście znajdowała się tawerna. Ekipy dotarły do niego wydobywając stamtąd wiele metrów sześciennych pozostałości lawy wulkanicznej.

"Bardzo prawdopodobne jest to, że było to miejsce uczęszczane przez gladiatorów"- wyjaśnił dyrektor parku archeologicznego w Pompejach Massimo Osanna. Zaznaczył, że mur, na którym widnieje malowidło, znajduje się niedaleko ich koszar.

Minister kultury Dario Francheschini stwierdził zaś komentując znalezisko: "Park archeologiczny w Pompejach jeszcze kilka lat temu słynął na świecie z powodu swego negatywnego wizerunku; zawalonych murów, strajków i kolejek turystów stojących w słońcu. Dzisiaj jesteśmy świadkami wyzwolenia się z niego i milionów zwiedzających więcej".

Następnie dodał: "Okrycie to pokazuje, że Pompeje są naprawdę niewyczerpaną kopalnią badań i wiedzy dla archeologów dzisiaj i w przyszłości".

Zdaniem ministra jest to "odkrycie bezprecedensowe".

Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)

sw/ jar/