WHO: epidemia eboli w Kongo globalnym zagrożeniem dla zdrowia

Fot. Fotolia
Fot. Fotolia

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła, że epidemia eboli w Kongo stanowi „zagrożenie dla zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym” – informuje Reuters.

Druga co do wielkości w historii epidemia eboli w Demokratycznej Republice Konga (DRK) zabiła ponad 1600 osób. Rozpoczęła się w sierpniu 2018 r. i dotyczy dwóch prowincji w Demokratycznej Republice Konga - Północnego Kiwu i Ituri. Ponad 2500 osób zostało zakażonych, a dwie trzecie z nich zmarło. Codziennie zgłaszanych jest około 12 nowych zachorowań. W tym tygodniu wykryty został pierwszy przypadek w Gomie, gdzie mieszka ponad milion osób.

Oszacowano, że aby poradzić sobie z epidemią w okresie od lutego do lipca potrzeba było 98 milionów dolarów.

Walkę z chorobą utrudniają lokalne konflikty i ataki na ośrodki zdrowia i służby medyczne, których od stycznia odnotowano 198. W ich następstwie zginęło siedem osób, a 58 zostało rannych. Miejscowa ludność nie ufa pracownikom służby zdrowia i nie szuka ich pomocy, toteż około 1/3 zgonów na ebolę ma miejsce poza specjalistycznymi centrami leczenia. Stwarza to ryzyko rozprzestrzenienia się choroby na sąsiadów i krewnych.

WHO twierdzi, że w przypadku krajów sąsiadujących z Kongiem ryzyko jest „bardzo wysokie”. W Ugandzie odnotowano już kilka odosobnionych przypadków, a pięcioletni chłopiec i jego 50-letnia babcia zmarli. Zagrożona jest także Rwanda.

WHO nie zaleciła zamknięcia granic i lotnisk, ponieważ ludność i tak skorzystałaby z nielegalnych przejść.

Ogłoszenie stanu zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym jest jednym z najważniejszych aktów, które WHO może podjąć. Taka decyzja zazwyczaj oznacza uzyskanie większej ilości pieniędzy i pracowników opieki zdrowotnej w celu zaradzenia epidemii - lub wsparcie polityczne w celu zaprzestania walk, aby służby medyczne mogły wykonać zadanie.

Stan ten został wcześniej ogłoszony tylko cztery razy - w tym w przypadku wcześniejszej epidemii eboli w Afryce Zachodniej, która zabiła ponad 11 000 osób.

Ebola jest wirusem, który początkowo powoduje nagłą gorączkę, bardzo znaczne osłabienie, bóle mięśni i ból gardła. Później pojawiają się wymioty, biegunka, a wreszcie krwawienia – wewnętrzne i zewnętrzne. Pacjenci umierają z powodu odwodnienia i niewydolności wielonarządowej. Do zakażenia dochodzi poprzez bezpośredni kontakt uszkodzonej skóry lub błony śluzowej z krwią, wymiocinami, kałem lub płynami ustrojowymi osoby z ebolą.

Największa dotychczas epidemia w Afryce Zachodniej (lata 2014–2016) dotknęła 28 616 osób, głównie w Gwinei, Liberii i Sierra Leone. Zmarło wówczas 11 310 osób. (PAP)

Autor: Paweł Wernicki

pmw/ ekr/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Australia/ Pierwszy w historii pingwin cesarski, który dotarł do Australii, wraca do Antarktyki

  • Fot. Adobe Stock

    Rosja/ Naukowcy odkryli tygryska szablozębnego sprzed 32 tys. lat

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera