Zmiany klimatu zagrażają lodowcom z listy światowego dziedzictwa UNESCO

Himalajski lodowiec Khumbu, Fotolia
Himalajski lodowiec Khumbu, Fotolia

Jeszcze w tym stuleciu lodowce mogą całkowicie zniknąć z 21 miejsc, znajdujących się na liście światowego dziedzictwa UNESCO, jeśli emisje gazów cieplarnianych do atmosfery nie zostaną ograniczone.

Zespół naukowców przeprowadził pierwsze w historii globalne badanie lodowców znajdujących się na stworzonej przez organizację UNESCO liście obiektów i miejsc na całym świecie, mających wyjątkowe znaczenie dla ludzkości. Wyniki ukazały się w czasopiśmie Amerykańskiej Unii Geofizycznej „Earth’s Future”.

Obecnie na liście światowego dziedzictwa znajduje się 46 miejsc z lodowcami, m.in. himalajski lodowiec Khumbu czy Jakobshavn na Grenlandii.

Autorzy prognozują, że jeśli utrzyma się obecny poziom szkodliwych emisji, przed 2100 rokiem lodowce znikną całkowicie w aż 21 z tych lokalizacji.

Sugerują też, że utrata niektórych lodowców jest nieuchronna. Nawet w scenariuszu niskich emisji jeszcze w tym stuleciu bez lodu pozostanie osiem z 46 cennych dla ludzkości miejsc.

Oznacza to, że w okresie tym światowe dziedzictwo może utracić od 33 do 60 proc. swej całkowitej objętości lodu z 2017 roku (12 km sześciennych), wskazują naukowcy.

"Strata tych wyjątkowych lodowców byłaby tragedią i miałaby poważne konsekwencje dla zasobów wodnych, poziomu mórz i pogody" – mówi szef programu dziedzictwa światowego w Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN), Peter Shadie.

Przyznaje, że tak duże zmiany w pokrywie lodowej mogą też zagrozić przyszłej pozycji tych obiektów na liście dziedzictwa.

Wśród najbardziej zagrożonych miejsc są m.in. lodowce w Górach Skalistych na terytorium USA i Kanady, które w tym stuleciu mogą stracić ponad 70 proc. obecnego lodu, nawet przy znacznie obniżonych emisjach.

W Europie już przed 2040 rokiem mogą całkowicie zniknąć małe lodowce w Pirenejach (Mont Perdu).

Około 60 proc. obecnej objętości lodu straci też park narodowy Los Glaciares w Argentynie, wyliczają naukowcy. Dużą utratę lodu, nawet do 80 proc., prognozują też w Te Wahipounamu w Nowej Zelandii, regionie obejmującym cztery parki narodowe i trzy czwarte wszystkich nowozelandzkich lodowców.

Autorzy badania podkreślają, że by ratować cenne lodowce, trzeba jak najszybciej znacznie obniżyć emisje gazów cieplarnianych.

"To jedyny sposób, by uniknąć długoterminowego i nieodwracalnego kurczenia się lodowców oraz związanych z tym, piętrzących się społecznych, gospodarczych i migracyjnych konsekwencji" – mówi Jean-Baptiste Bosson z programu dziedzictwa narodowego IUCN, który kierował badaniem.

Jego zespół skompilował przy okazji badania pierwszą listę wszystkich 19 tys. lodowców znajdujących się w 46 miejscach uznawanych za światowe dziedzictwo.

Według raportu IUCN zmiany klimatu są obecnie największym zagrożeniem dla wszystkich 247 naturalnych obiektów UNESCO. Ocenia się, że w latach 2014-2017 liczba zagrożonych z tego powodu miejsc podwoiła się.

Więcej - na stronie: https://agupubs.onlinelibrary.wiley.com/doi/full/10.1029/2018EF001139 (PAP)

dwo/ zan/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Australia/ Pierwszy w historii pingwin cesarski, który dotarł do Australii, wraca do Antarktyki

  • Fot. Adobe Stock

    Rosja/ Naukowcy odkryli tygryska szablozębnego sprzed 32 tys. lat

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera