Sieć Badawcza Łukasiewicz powinna rozpocząć działalność do końca 1. kwartału 2018 r., a nie jak wcześniej planowano - od początku przyszłego roku. Wśród instytutów badawczych panuje zgoda co do idei powołania sieci - powiedział PAP wiceminister nauki Piotr Dardziński.
Projekt ustawy o Sieci Badawczej: Łukasiewicz przygotowało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW) oraz Ministerstwo Rozwoju (MR). Konsultacje zakończyły się pod koniec sierpnia. Do końca przyszłego tygodnia ma zostać przygotowany finalny projekt ustawy, który zostanie przedłożony do rozpatrzenia Radzie Ministrów.
W rozmowie z PAP podsekretarz stanu w MNiSW Piotr Dardziński zapowiedział, że projekt trafi do Sejmu do końca tego roku, a ustawa powinna wejść w życie w pierwszym kwartale 2018 r. Wcześniej resort nauki planował, że ustawa wejdzie w życie 1 stycznia 2018 r. Zmiana terminu wynika z tego, że ministerstwo zdecydowało się na znaczące zmiany w kształcie ustawy, łącznie z nazwą powoływanej instytucji.
"W momencie, gdy wyszliśmy naprzeciw postulatom instytutów badawczych i stronie społecznej, przepisaliśmy tę ustawę na wariant, w którym instytuty zachowują osobowość prawną. Kosztowało nas to trzy miesiące" - wyjaśnił Dardziński.
Po zakończonych na początku maja konsultacjach publicznych pierwszego projektu - ustawy o Narodowym Instytucie Technologicznym (NIT) - okazało się, że największe kontrowersje wzbudził zapis dotyczący odebrania instytutom badawczym, które miały wejść w skład NIT, osobowości prawnej. Dlatego MNiSW w miejsce jednolitego instytutu postanowiło powołać sieć - Sieć Badawczą Łukasiewicz. "Do tej pory takie rozwiązanie nie funkcjonowało w porządku prawnym w Polsce" - zauważył wiceminister Dardziński.
W zakończonych pod koniec sierpnia konsultacjach społecznych nowej wersji ustawy organizacje zgłosiły bardzo liczne zastrzeżenia, m.in. pozbawienie instytutów badawczych wchodzących w skład sieci statusu jednostek naukowych oraz wykreślenie ich z Krajowego Rejestru Sądowego i ich ponowny wpis.
Na pytanie, która z nich zostaną przez resort uwzględnione Dardziński odparł, że część z zastrzeżeń dotyczyła zagadnień, które nie zostały przez konsultujące organizacje właściwie zrozumiane. Minister wskazał na przykład pozbawienie instytutów badawczych wchodzących w skład sieci statusu jednostek naukowych.
"To najlepszy przykład na nieporozumienie legislacyjne. Instytuty Łukasiewicza pozostaną jednostkami prowadzącymi badania naukowe. Nie są natomiast jednostkami naukowymi w rozumieniu aktualnie obowiązującej ustawy o zasadach finansowania nauki" - mówił Dardziński. Dodał, że w powstającej od podstaw ustawie o szkolnictwie wyższym i nauce Sieć Badawcza Łukasiewicz znajdzie się wśród trzech innych elementów systemu nauki w Polsce: uczelni, instytutów PAN i instytutów badawczych.
Część organizacji społecznych negatywnie oceniła, że instytuty utracą uprawnienia do nadawania stopnia doktora. Według Dardzińskiego dzięki współpracy z uczelniami będzie to jednak możliwe. "Uznaliśmy, że chcemy je (instytuty - przyp. PAP) związać w większym stopniu z uczelniami, które te uprawnienia będą posiadały" - dodał minister.
W projekcie przewidziano możliwość podejmowania dodatkowego zatrudnienia przez pracowników naukowych Sieci w uczelniach w ramach stosunku pracy, co zostało negatywnie ocenione m.in. przez Radę Szkolnictwa Wyższego i Nauki ZNP. W ocenie Dardzińskiego jest to kolejne nieporozumienie legislacyjne. Zapis ten bowiem umożliwia instytutom będącym w sieci podpisanie porozumienia z uczelniami w celu doktoryzowania swoich pracowników. W ten sposób - według Dardzińskiego - w naturalny sposób nastąpi transfer wiedzy z nauk podstawowych do badań aplikacyjnych.
"To jest model, który jest powszechnie przyjęty w Instytutach Fraunhofera (niemieckie instytuty naukowo-badawcze - przyp. PAP), które są przez same instytuty przywoływane" - zaznaczył.
Część z organizacji konsultujących projekt zauważyło, że znajduje się w nim się zapis, wedle którego planowane jest wykreślenie z KRS instytutów włączonych do Sieci. Ponowne wpisanie do KRS instytutu działającego w ramach Sieci Badawczej Łukasiewicz oznacza powstanie nowego podmiotu o innym niż dotychczasowy zakresie działalności - zauważono.
"Te obawy wynikały z nieznajomości niuansów prawnych. Ustawa z automatu przenosi osobowość prawną z instytutów badawczych na Instytuty Łukasiewicza, ponieważ one są tożsamościowo dokładnie tym samym. (...) Pracujemy nad tym przepisem, by go maksymalnie zautomatyzować" - powiedział Dardziński. Dodał, że zakres wpisu KRS nie ulegnie zmianie.
Niepokój organizacji konsultujących projekt ustawy budzą też zbyt duże kompetencje prezesa Centrum Łukasiewicz (które będzie koordynować Siecią), zwłaszcza w zakresie likwidacji, włączania do Centrum Łukasiewicz, dzielenia czy połączenia instytutów badawczych.
"Zakres nadzoru prezesa nad Siecią nie wykracza poza dzisiejsze możliwości nadzoru przez ministra właściwego dla tych instytutów" - skomentował minister. Dodał, że ostateczną decyzję o przekształceniach instytutów podejmie nie prezes, ale Rada Centrum Łukasiewicz składająca się z przedstawicieli ministrów (finansów, gospodarki, informatyzacji, nauki, rozwoju regionalnego i szkolnictwa wyższego), zatem - w jego opinii - nie jest prawdą powtarzany często zarzut, jakoby prezes miałby jednoosobowo decydować o zmianach organizacyjnych.
Dardziński uważa, że wbrew opiniom części partnerów społecznych konsultujących projekty, konsultacje wcale nie były przyspieszone, a wszystkie terminy konsultacyjne były dotrzymane.
PAP - Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski
szz/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.