Agenci CBA weszli m.in. do biur UKSW w Warszawie, Politechniki Warszawskiej, Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz dwóch firm informatycznych w Krakowie i Warszawie - powiedział PAP w środę Piotr Kaczorek z Wydziału Komunikacji Społecznej CBA.
Kaczorek wyjaśnił, że Biuro żąda wydania konkretnych dokumentów dotyczących programów badawczych finansowanych przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju i zatrudniania osób przy tych programach.
Sprawa dotyczy m.in. udzielania w 2015 r. wsparcia finansowego, w tym pochodzącego z funduszy Unii Europejskiej, przez NCBR na rzecz spółek, w których kierownictwie zasiadała jedna z zatrzymanych osób i zarzutów o charakterze korupcyjnym - wyjaśnił Kaczorek.
Działania są związane z niedawnym zatrzymaniem przez CBA byłego szefa Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, do którego doszło we wtorek 5 lipca. Aresztowany na dwa miesiące usłyszał zarzut przyjęcia korzyści majątkowej znacznej wartości w zamian za wsparcie finansowe ze środków publicznych dla spółek.
CBA zatrzymało też wtedy członka zrządów i rad nadzorczych szeregu spółek. Przeszukano 20 miejsc w Polsce, m.in. siedzibę NCBR.
"Z faktami się nie polemizuje. NCBR jest w fazie przekształceń zarówno osobowych, jak i strukturalnych" - tak fakt zatrzymania b. szefa NCBR komentował wiceminister nauki Piotr Dardziński. Przypomniał jednocześnie, że NCBR od kilku miesięcy ma nowego dyrektora.
"Wszelkie nieprawidłowości, które dotyczą jakichkolwiek kwestii związanych z działalnością NCBR były zgłaszane zarówno przez poprzednie, jak i aktualne kierownictwo (resortu nauki - PAP) odpowiednim służbom. W maju 2015 roku rozpoczęła się kontrola MNiSW, która dotyczyła m.in. projektów dotyczących programu BRIdge. Ta kontrola w kwietniu 2016 roku zakończyła się tym, że ministerstwo złożyło zawiadomienie do właściwych służb o możliwości popełnienia przestępstwa. Nie zamykamy oczu na nieprawidłowości, które ewentualnie mogły się pojawić w NCBR. O tym, czy się pojawiły, to nie nasza rola rozstrzygać. Odpowiednie służby powinny to zrobić" - powiedział wiceminister nauki.
"Z drugiej strony wydaje nam się, że były to epizody, a nie zasada. Nie chcielibyśmy, żeby w ten sam sposób traktować wszystkie projekty, które przez NCBR były realizowane" - powiedział Dardziński.
W maju minister nauki Jarosław Gowin - przedstawiając bilans rządów PO-PSL mówił, że prowadzony przez resort nauki audyt potwierdził nieprawidłowości w grupie programów NCBR. Efektem było skierowanie wniosku o wszczęcie czynności przez CBA.
Jak przypomniał Gowin, przeprowadzenie audytu w NCBR zleciła w ostatnich dniach urzędowania poprzednia minister nauki Lena Kolarska-Bobińska. Audyt potwierdził nieprawidłowości związane przede wszystkim z grupą programów BRIdge, których celem było wsparcie komercjalizacji wyników prac badawczo-rozwojowych. "Tam doszło do takiej sytuacji, jak przekroczenie o 90 mln (zł - przyp. PAP) kwoty umów na finansowania. Tych 90 mln w budżecie NCBR nie ma" - mówił w maju Gowin. (PAP)
ago/ sta/ ekr/ pz/ zan/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.