Z powodu błędu w oprogramowaniu wspomagającym pracę lekarzy przepisywali oni statyny osobom, które ich nie potrzebowały, a nie przepisywali tym, którym mogłyby pomóc – informuje „New Scientist”
Przez wiele lat obniżające poziom cholesterolu statyny przepisywano osobom po zawale serca bądź udarze, aby zapobiec kolejnemu takiemu zdarzeniu. Później zaczęto zalecać podawanie tych leków osobom z 10 proc. lub wyższym ryzykiem zawału lub udaru w ciągu kolejnych 10 lat - palącym, otyłym lub z obciążającym wywiadem rodzinnym.
Jednak coraz szersze stosowanie statyn budziło kontrowersje. Wśród skutków ubocznych są bóle mięśni, zmęczenie, a nawet - choć rzadko - cukrzyca typu 2. Zdaniem ekspertów w przypadku osób ze względnie niskim ryzykiem zawału statyny mogą przynieść więcej szkody niż pożytku.
Teraz okazało się, że brytyjscy lekarze mogli błędnie wyliczać, komu w ciągu najbliższych 10 lat poważnie zagraża zawał. Odpowiedni program dostępny jest bezpłatnie online, ale co trzeci lekarz rodzinny w Wielkiej Brytanii stosował inny, opracowany przez firmę TPP.
W kwietniu tego roku firma powiadomiła brytyjski rząd, że jej produkt mógł w niektórych przypadkach zawyżać, a w innych - zaniżać poziom ryzyka. Rząd poinformował lekarzy 11 maja. Program wykorzystywany był od roku 2009. Nie wiadomo, ilu osób dotyczy problem, choć zdaniem przedstawicieli rządu nie jest to duża liczba.
Wprawdzie UK’s National Institute for Health and Care Excellence zaleca, by statyn nie przepisywać opierając się tylko na wyliczeniach, ale przedyskutować plusy i minusy ich przyjmowania z pacjentem, jednak wielu obciążonych pracą lekarzy domowych nie ma na to czasu w czasie trwającej średnio 10 minut wizyty. Program komputerowy miał ułatwić i przyspieszyć „obsługę” pacjenta.(PAP)
pmw/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.