
Dzięki genetycznej modyfikacji mysich komórek odpornościowych udało się zwiększyć ich zdolność do niszczenia nowotworów – informuje serwis BBC News.
Zadaniem układu odpornościowego jest obrona organizmu przed infekcją czy nowotworami. Jednak komórki nowotworowe potrafią skutecznie ukryć swoją tożsamość, by uniknąć zagłady – wymieniają z komórkami odpornościowymi tak zwany „chemiczny uścisk dłoni”. Są już leki, które wpływając na proces identyfikacji komórek nowotworowych, ułatwiają ich zniszczenie (na przykład pembrolizumab czy niwolumab). U niektórych pacjentów ich stosowanie dało znakomite wyniki, mogą jednak wywołać poważne skutki uboczne, ponieważ rozstrajają cały układ odpornościowy.
Naukowcy z londyńskiego University College manipulując DNA limfocytów T sprawili, że nie powstrzymuje ich "uścisk dłoni”. Zostały bowiem pozbawione niezbędnego do takiej reakcji receptora PD-1. Ponieważ modyfikacja dotyczy tylko komórek walczących z nowotworami ( pobrano je z wnętrza guza), zmniejsza się niebezpieczeństwo powikłań.
Podczas eksperymentów przeprowadzonych na myszach z czerniakiem i włókniakomięsakiem (fibrosarcoma) odsetek zwierząt, które przeżyły ponad 60 dni, wzrósł z mniej niż 20 proc. (bez leczenia) do ponad 70 proc. (z leczeniem). Na razie jednak nie wiadomo, czy i kiedy podobne wyniki da się osiągnąć u ludzi. (PAP)
pmw/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.