Pół wieku istnienia obchodziło w piątek Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO), główna europejska organizacja do badań kosmosu z powierzchni Ziemi. ESO posiada wielkie teleskopy na terenie Chile.
Kraje europejskie w wielu dziedzinach nie są w stanie pojedynczo konkurować ze Stanami Zjednoczonymi, dotyczy to także wielkich inwestycji w infrastrukturę do badań astronomicznych. Połączenie sił różnych krajów i uzyskanie dostępu do nieba półkuli południowej było dyskutowane przez europejskich astronomów w latach 50. XX wieku.
Ideę wcielono w życie w 1962 roku, kiedy to kilka krajów podpisało międzynarodową konwencję o powołaniu ESO. Przy czym ESO – Europejskie Obserwatorium Południowe, to skrócona nazwa, natomiast pełna oficjalna nazwa organizacji brzmi: Europejska Organizacja do Badań Astronomicznych z Półkuli Południowej.
Obecnie ESO zrzesza piętnaście państw. W gronie tym brakuje Polski, ale od kilku lat polscy astronomowie starają się o wstąpienie do ESO. Rząd poważnie rozważa korzyści gospodarczo-technologiczne z takiego kroku, na razie jednak formalnych rozmów z ESO Polska nie rozpoczęła.
Początkowo rozważano umiejscowienie teleskopów ESO w Afryce Południowej, ostatecznie jednak zdecydowano się na Chile. Okazało się to bardzo dobrym wyborem. Klimat pustyni Atakama powoduje, że jest to jedno z najlepszych miejsc na powierzchni Ziemi do prowadzenia obserwacji astronomicznych.
Współcześnie ESO posiada w Chile trzy obserwatoria. Najstarszym jest La Silla. Kolejną inwestycją było Obserwatorium Paranal, w którym pracuje Bardzo Duży Teleskop (VLT) – zespół czterech teleskopów optycznych o średnicach zwierciadeł po 8,2 metra, wspomaganych przez cztery pomocnicze o wymiarach po 1,8 metra. Dodatkowo w Paranal pracują dwa spore teleskopy do wykonywania przeglądów całego nieba w zakresie widzialnym oraz w podczerwieni.
Najnowsze obserwatorium ESO znajduje się na płaskowyżu Chajnantor, na wysokości około 5000 m n.p.m. Jest tam rozmieszczona sieć radioteleskopów ALMA, będąca projektem globalnym, w którym Europę reprezentuje właśnie ESO. Sieć anten ALMA już prowadzi obserwacje, ale ciągle umieszczane są kolejne anteny i pełnię swoich możliwości uzyska w 2013 roku.
ESO szykuje się też do kolejnego kroku, którym będzie budowa teleskopu optycznego o zwierciadle wielkości połowy stadionu piłkarskiego (prawie 40 metrów). Ten gigantyczny instrument powstanie niedaleko Obserwatorium Paranal, na znajdującej się w zasięgu wzroku z Paranal górze Cerro Armazones. Ogromnie Wielki Teleskop Europejski (E-ELT) ma rozpocząć obserwacje na początku przyszłej dekady.
„Nazwa ESO nie jest może zbyt dobrze znana szerszemu ogółowi, na pewno nie może w tym względzie konkurować z NASA. Ale gdy przyjrzymy się nieco dokładniej informacjom o różnych odkryciach astronomicznych, które są publikowane w mediach, to odkryjemy, że wielu z nich dokonano na podstawie obserwacji wykonanych teleskopami ESO” - mówi Krzysztof Czart, polski koordynator ESO ds. popularyzacji astronomii.
„ESO zawdzięczamy też wiele pięknych zdjęć obiektów astronomicznych, które możemy podziwiać w książkach, w filmach, na plakatach i w internecie” – kontynuuje.
Strona internetowa Europejskiego Obserwatorium Południowego ma adres www.eso.org. Aby przejść do polskiej wersji językowej witryny, wystarczy kliknąć w polską flagę na dole strony, albo bezpośrednio wejść na www.eso.org/public/poland.
PAP - Nauka w Polsce
cza/ krf/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.