Uran prosto z morza

Fot. Fotolia
Fot. Fotolia

Pancerzyki krewetek mogą posłużyć do uzyskiwania uranu z wody morskiej - poinformowano podczas 244. zjazdu American Chemical Society w Filadelfii.

Woda oceanów zawiera około 4,5 miliarda ton uranu (co wystarczyłoby elektrowniom atomowym na 6500 lat), ale w tak małym stężeniu, że nie opłacało się go z niej otrzymywać - zaledwie 3 części na miliard. W tonie wody morskiej jest tylko 3,3 miligrama uranu.

Nowa technologia wykorzystująca maty z pancerzyków krewetek może uczynić eksploatację opłacalną.

Japończycy rozpoczęli prace nad uzyskiwaniem uranu z wody już w latach 60. Posłużyli się matami z plastikowych włókien pokrytymi cząsteczkami amidoksymu, które wybiórczo absorbowały uran. W roku 2003 udało się w ten sposób uzyskać kilogram uranu.

Osiągające 100 metrów długości maty były zanurzane na głębokość 200 metrów, po czym wyciągano je i przepłukiwano roztworem kwasu, uwalniającym uran. Matę można wykorzystać wielokrotnie.

Jak odkryli naukowcy z University of Alabama (USA), obiecującym materiałem na maty jest chityna, uzyskiwana z odpadów pozostałych po połowie skorupiaków. Badania wykazały, że maty z chityny absorbują 2 razy więcej uranu. (PAP)

pmw/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Najczęściej cytowany artykuł dotyczący Covid-19 wycofany po czteroletnim sporze

  • Fot. Adobe Stock

    Roślinne napoje nie tak odżywcze, jak się wydają

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera