Lasówka przelatuje w kierunku południowym z obszarów lęgowych w środkowej i zachodniej części tajgi w Ameryce Północnej do zimowisk w dorzeczu Amazonki, zahaczając o Atlantyk, czyli okrężną trasą. Jak informują badacze z zespołu biologa Ryana Norrisa na łamach "Ecology", lasówkę już dawno podejrzewano o podobne osiągi, ale do tej pory nie udało się tego udowodnić.

W 2015 roku Norris z kolegami dowiedli, że lasówki - rozmnażające się w kanadyjskim rejonie Maritimes i Nowej Anglii w USA - pokonują w ciągu trzech dni bez przerwy trasę transoceaniczną długości 2,7 tys. km wzdłuż wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych.

Tym razem w obszarze ich zainteresowania leżała cała trasa migracji. "To niewiarygodne. Ptak ważący tyle, co kilka monet, leci z zachodniego krańca Ameryki Północnej aż do dorzecza Amazonki, a w czasie tej podróży trawersuje nad Oceanem Atlantyckim" - powiedział Norris.

Na potrzeby badania naukowcy wyposażyli ptaki z czterech różnych miejsc w Kanadzie i na Alasce w maleńkie nadajniki. Podróż na południe trwała ok. 60 dni, a dystans wynosił od 6,9 do 10,7 tys. km. W trakcie migracji ptaki przez prawie miesiąc odpoczywały w Karolinie Północnej, a następnie w ciągu 2,5 dnia podczas trwającego non stop lotu nad Atlantykiem dostawały się do północnej Kolumbii, Wenezueli lub Brazylii, gdzie zimują. Nad oceanem pokonywały od 2250 do 3400 km.

Naukowcy twierdzą, że liczebność populacji lasówek spadła w ostatnich latach. Może to mieć związek z utratą siedlisk i mniejszą dostępnością owadów związaną ze zmianami klimatu. "Aby zrozumieć przyczyny zapaści populacji, musimy poznać ich doroczny cykl migracji" - powiedział Norris.

Obecnie eksperci analizują zachowania ptaków podczas zimowania. Sprawdzają, czy populacje zimują razem, czy oddzielnie, co może pomóc w zarządzaniu siedliskami na trasie ich migracji. (PAP)

mrt/ zan/