Łódzkie/ Z powodu zmiany klimatu i suszy zamierają drzewa iglaste w Arboretum w Rogowie

(woj. łódzkie), 23.09.2025. Zamierające z powodu zmiany klimatu i suszy drzewa iglaste w Arboretum w Rogowie, 23 bm. (aldg) PAP/Marian Zubrzycki
(woj. łódzkie), 23.09.2025. Zamierające z powodu zmiany klimatu i suszy drzewa iglaste w Arboretum w Rogowie, 23 bm. (aldg) PAP/Marian Zubrzycki

Zmiany klimatyczne i długotrwały okres suszy coraz bardziej doskwiera niektórym gatunkom drzew w Arboretum w Rogowie w woj. łódzkim. W jednym z największych tego typu ogrodów w kraju w niespotykanym do tej pory tempie zamierają przede wszystkim drzewa iglaste z rodziny sosnowatych.

Jak przyznał w rozmowie z PAP kierownik Arboretum w Rogowie, mgr inż. Piotr Banaszczak, placówka zajmująca się badaniem gatunków drzew i krzewów z każdym rokiem coraz bardziej dostrzega zmiany zachodzące w klimacie i przede wszystkim jego ocieplenie.

Wskazał, że długotrwałe okresy suszy, szczególnie latem, najbardziej doskwierają drzewom iglastym z rodziny sosnowatych.

– Nie jest to dla nas zupełnie nowe zjawisko, ale ten proces nabiera dynamiki z każdym kolejnym rokiem. Obecnie drzewa iglaste zamierają w naszym ogrodzie w tempie niespotykanym nigdy w historii. O ile bowiem w poprzednich latach usychało po kilkanaście do trzydziestu sztuk rocznie, tak teraz liczba zwiększyła się do około stu. Niektóre drzewa wymierają prawie doszczętnie – powiedział.

Usychanie dotyczy przede wszystkim świerków, także choin, jodeł, niektórych sosen i modrzewi, a nawet ostatnio daglezji, które nigdy wcześniej nie zamierały.

– Związane jest to z tym, że drzewa iglaste, szczególnie z rodziny sosnowatych, nie znoszą najlepiej gwałtownych zmian wilgotności oraz fali upałów i braku wody, z czym mamy do czynienia od paru dobrych lat. Nasila się to z każdym rokiem i coraz bardziej dostrzegamy zjawisko zamierania świerków, które masowo dotyka także Puszczę Białowieską. W poprzednich latach na naszej powierzchni doświadczalnej świerka pospolitego musieliśmy wycinać po kilkanaście drzew w ciągu sezonu, ale teraz zamierających egzemplarzy jest znacznie więcej – dodał kierownik Arboretum w Rogowie.

Wyraźnie świadczy to o ich nieprzystosowaniu do upałów i susz. Banaszczak wyjaśnił, że zamieranie świerków wynika z ich bardzo płytkiego systemu korzeniowego. Znajduje się on na głębokości zaledwie kilkunastu centymetrów pod ziemią, w związku z czym w okresach długotrwałej suszy w zasadzie nie mają one możliwości pozyskiwania wody i zwyczajnie usychają. Do tego nie posiadają właściwości regeneracyjnych.

– Z tym, że ten proces nie odbywa się gwałtownie, tak jak w przypadku roślin, ponieważ drzewo gromadzi bufor wilgoci w sobie i efekty suszy są widoczne często dopiero po roku lub dwóch latach. Drzewo przez brak wody staje się osłabione i jest łatwiej atakowane przez różne szkodniki oraz choroby. Dość powszechna jest opinia, że to kornik zabija świerki, ale to nie jest do końca prawda, bo on wchodzi na już osłabione drzewa. Gdyby były one silne i rosły w swoim optimum siedliskowym, klimatycznym, to kornik nie wyrządziłby im wielkiej szkody – przekonywał.

Zwrócił uwagę, że na tzw. powierzchniach doświadczalnych na terenie Arboretum pozostały jedynie pojedyncze sztuki, m.in. najbardziej północnych oraz wysokogórskich gatunków, takich jak: limba syberyjska, modrzew syberyjski, jodła syberyjska, jodła balsamiczna czy świerk czarny. To także drzewa, które charakteryzują się płytkim zakorzenieniem i złym znoszeniem fali upałów.

Nie ma sposobu, by w Rogowie uratować usychające gatunki. Ze względu na olbrzymi teren nie ma bowiem fizycznej możliwości podlewania lasu. Nie taki jest także cel działalności Leśnego Zakładu Doświadczalnego. Testowane są w nim bowiem właściwości aklimatyzacyjne obcych gatunków drzew i krzewów. Z tego powstają późniejsze rekomendacje dotyczące ich dalszej uprawy w Polsce.

– Nasze arboretum to nie jest muzeum, lecz miejsce, w którym obserwujemy zmiany zachodzące pod wpływem m.in. klimatu. Nie bijemy też na alarm, bo on nie wywoła deszczu. Obserwujemy, a następnie wskazujemy, że takie zjawisko, jak zamieranie niektórych gatunków w wyniku upałów i suszy, występuje. Od początku istnienia świata jedyne, co jest stałe, to zmiany. One były, są i będą. Musimy się do nich dostosowywać i na nie reagować. Przyroda robi to od zawsze i dzięki temu mamy dzisiaj tyle gatunków roślin i zwierząt. Tworzą się bowiem nowe gatunki i na tym polega wzbogacanie się ekosystemów i dostosowywanie całej przyrody do zmian w otaczającym środowisku – podkreślił kierownik Arboretum w Rogowie.

Dodał, że w miejsce usychających drzew zostaną posadzone nowe, bardziej ciepłolubne gatunki.

Arboretum w Rogowie stanowi placówkę Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego (SGGW) i jest jednym z największych tego typu ogrodów w Polsce – rozciąga się na ok. 54 hektarach. Ośrodek położony jest w dawnym siedlisku leśnym i ma charakter parku leśnego. Na jego obszarze znajdują się jedne z najbogatszych i najciekawszych kolekcji drzew i krzewów Europy Środkowo-Wschodniej. Całości dopełniają leśne powierzchnie doświadczalne z obcymi gatunkami drzew leśnych i alpinarium – ulubione miejsce wielu zwiedzających.

Bartłomiej Pawlak (PAP)

bap/ zan/ mhr/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. materiały prasowe

    Wrocław/ Uniwersytet Przyrodniczy ponownie otworzy ośrodek leczenia dzikich zwierząt

  • Fot. Adobe Stock

    Ekspert: zanieczyszczenie światłem szkodzi ludziom, przyrodzie i jest marnowaniem energii

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera