Podczas piątkowego spotkania premier wręczył nagrody za osiągnięcia naukowe za rok ubiegły.

Tusk powiedział m.in., że w zasobie Prezesa Rady Ministrów są obligacje, czyli "pieniądze, które można uchronić przed surowym spojrzeniem ministra finansów", gdyż są w dyspozycji wyłącznie szefa rządu.

"Dlatego postanowiliśmy dołożyć do budżetowych pieniędzy, konkretnie na Narodowe Centrum Nauki - w tym, zakładamy, przede wszystkim na stypendia - dodatkowe 500 mln zł" - poinformował.

Dodał, że potraktowane to powinno być "jako znak, że w wyścigu o bezpieczeństwo Polski i Europy" wysiłki i prace naukowców, ich myślenie "będzie miało absolutnie kluczowe znaczenie".

Narodowe Centrum Nauki wspiera badania podstawowe poprzez finansowanie w drodze konkursów projektów badawczych oraz działań naukowych.

W piątkowym spotkaniu uczestniczył również minister finansów Andrzej Domański, który napisał później na platformie X, że "każda złotówka zainwestowana w badania i innowacje generuje od 4 do 7 zł zwrotu w gospodarce".

Nawiązując do decyzji premiera o przekazaniu kolejnych 0,5 mld zł dla Narodowego Centrum Nauki, szef MF podkreślił, że "potrzebujemy innowacyjnej gospodarki i budowania nowych silników wzrostu gospodarczego Polski".

Rozmawiając z naukowcami, premier podkreślał, że nie ma wątpliwości, iż spotyka się nie tylko z laureatami nagród, ale także z ludźmi, którzy "uosabiają nadzieję na lepsza Polskę i lepszy świat". Przyznał, że wciąż należy do "staromodnego już rodzaju ludzi, którzy wierzą w siłę nauki, w sens racjonalnego myślenia i nie sądzą, że należy budować naszą teraźniejszość i przyszłość na przesądach, lękach czy konspiracyjnych teoriach".

"Dlatego z wielu powodów, nie tylko z tych oczywistych, bardzo praktycznych, ale też w jakimś sensie najbardziej fundamentalnych, tak bardzo wszyscy doceniamy wasz wysiłek, wasze talenty. Bez ludzi takich jak wy, ta przyszłość malowałaby się raczej w szarych barwach" - mówił premier zwracając się do naukowców.

Zaznaczył też, że rozmawiał ostatnio z premierami państw skandynawskich i bałtyckich m.in. na temat nauki, innowacyjności i kreatywności. Jak mówił oczywiste było dla wszystkich, choć grono było dość zróżnicowane, że przyszłość "szeroko pojętego Zachodu w sensie polityczno-cywilizacyjnym, będzie zależała od tego, czy będziemy w stanie utrzymać Europę, w tym Polskę, na najwyższym poziomie, jeśli chodzi o kreatywność, innowacyjność, naukę, wiedzę".

Dodał przy tym, że zarówno poszczególne państwa, jak i Unia Europejska jako całość nie powinny przesadzać "z regulacjami, które czasami mogą dławić albo badania naukowe, a z całą pewnością dzisiaj przeszkadzają w tym kluczowym momencie, jakim jest zdolność państwa, społeczeństwa, naukowców, biznesu," do zastosowania w praktycznym życiu pomysłów, idei, odkryć i badań naukowców.

Podkreślił, że "mamy do nadrobienia bardzo poważny dystans, jeśli chodzi o centra naukowo-cywilizacyjne" i Europa "dzisiaj musi resztę świata gonić", a rola naukowców jest w tym absolutnie nie do przecenienia.

W uznaniu wkładu w rozwój polskiej nauki, premier przyznaje co roku Nagrodę Prezesa Rady Ministrów. Otrzymuje się ją m.in. za: wyróżniającą się rozprawą doktorską, wysoko zaawansowane badania naukowe, które spełniają stopień doktora habilitowanego,istotne w zakresie działalności naukowej, w tym twórczości artystycznej, lub działalności wdrożeniowej. (PAP)

dk/ mok/