Wielki nos zapewnia nosaczowi powodzenie

Źródło: Adobe Stock
Źródło: Adobe Stock

Im większy nos nosacza sundajskiego, małpy znanej z licznych memów, tym bardziej podoba się on samicom – informuje pismo "Scientific Reports".

Nosacz sundajski (Nasalis larvatus) to zagrożona wyginięciem małpa zamieszkująca lasy Borneo i okolicznych wysp. Żyje w małych, trwałych grupach ("haremach") złożonych z samca i kilku samic. Żywi się liśćmi, owocami i nasionami, ale jada również drobne bezkręgowce. Stara się trzymać blisko rzek i ich ujść - potrafi dobrze pływać i nurkować. Długość ciała bez ogona wynosi od 61 do 76 centymetrów, ogon jest podobnej długości. Masa ciała w przypadku samic to około 10 kilogramów, samców - do 24 kilogramów. Ubarwienie grzbietu i ramion od różowego, czerwonego do brązowego. Kończyny i ogon są szare.

Jednak najbardziej charakterystyczną cechą tego gatunku jest wydatny nos, u samic krótszy i zadarty, w przypadku samców przypominający ogórek i długi nawet na 10 centymetrów, u starszych samców opadający.

Dzięki charakterystycznemu wyglądowi nosacz sundajski stał się bohaterem wielu memów.

Dr Katharine Balolia z Australian National University (ANU) i była studentka studiów magisterskich z ANU Pippa Fitzgerald postanowiły wyjaśnić, po co właściwie samcom nosaczy takie wielkie nosy.

Wykorzystały skany 3D czaszek znajdujących się w zbiorach muzealnych, aby dokonać pomiarów wielkości i kształtu wewnętrznej struktury kostnej jamy nosowej. Dalsze badania wykazały, że nosy dają kilka ważnych korzyści, w tym przyciągają potencjalne partnerki.

Kształt struktury kostnej jamy nosowej samców ewoluował, aby umożliwić im wydawanie głośniejszych okrzyków o niższej częstotliwości (bardziej przypominających Barry'ego White'a niż Justina Biebera).

„Możliwość wydawania głośniejszych i głębszych okrzyków dzięki dłuższej i większej jamie nosowej pomaga samcom małp potwierdzić swoje zdrowie i dominację" - wyjaśniła dr Balolia wypowiadając się dla "New Scientist".

„Pomaga to samcom małp przyciągać samice i odstraszać inne samce. Im więcej samic może przyciągnąć samiec, tym bardziej pozwala mu to na spłodzenie większej liczby potomstwa. Zatem duży nos i możliwość łatwiejszego wydawania trąbień i ryków ze względu na wyjątkowo ukształtowaną jamę nosową naprawdę pomaga samcom pochwalić się swoimi walorami i status potencjalnym partnerkom” - dodała.

Dr Balolia stwierdziła, że środowisko, w którym żyją te zagrożone naczelne, może wyjaśniać, dlaczego ich nosy w procesie ewolucji stały się tak duże.

„Nosacze żyją w przybrzeżnych namorzynach i w środowiskach zalesionych i często nie widzą się nawzajem przez drzewa. Dlatego głośne, nosowe okrzyki są ważne, aby móc się między sobą komunikować, szczególnie wśród samców” – opisała.

„Mięsista tkanka nosa prawdopodobnie z czasem się powiększyła, ponieważ zwiększyła ich zdolność do wydawania nosowych trąbień i ryków. Wydając te okrzyki, małpy sztywno prostują nosy. Samice mogły zacząć uważać duże nosy za atrakcyjne wizualnie przy wyborze partnera, ponieważ był to wskaźnik zdrowia i dominacji” - wskazała.

Naukowcy odkryli również, że otwór kostny jamy nosowej u samców, do którego przyczepia się mięsista tkanka miękka nosa, powiększa się wraz z wiekiem, co jest zgodne z faktem, że starsze samce mają większe nosy.

„Zbiega się to z momentem, w którym osiągają status dominacji wśród innych samców małp, co pozwala im odstraszyć inne samce i przyciągnąć wiele samic gotowych do rozmnażania się” – powiedziała dr Balolia.(PAP)

Paweł Wernicki

pmw/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Vespa velutina. Fot. Adobe Stock

    Kolejny gatunek azjatyckiego szerszenia pojawił się w Europie

  • Obraz gwiazdy WHO G64 w Wielkim Obłoku Magellana. Po lewej rzeczywisty obraz uzyskany dzięki interferometrii, a po prawej opracowana na jego podstawie wizja artystyczna. Do obserwacji wykorzystano interferometr VLTI należący do Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO). Źródło: ESO/K. Ohnaka et al., L. Calçada.

    Uzyskano pierwszy szczegółowy obraz gwiazdy spoza Drogi Mlecznej

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera