Historia i kultura

O krypcie Wejherów w najnowszej publikacji UW

Eksploracja krypty rodu Wejherow, fot. K. Blusiewicz, źródło: strona UW
Eksploracja krypty rodu Wejherow, fot. K. Blusiewicz, źródło: strona UW

W krypcie Wejherów w kościele parafialnym w Pucku (woj. pomorskie) odkryto pozostałości strojów grobowych, sarkofagów i trumien. Badaniom krypty i kulturze funeralnej w czasach nowożytnych poświęcona jest publikacja, wydana właśnie przez Uniwersytet Warszawski (UW).

Publikacja pod redakcją dr Karoliny Blusiewicz i dr. Michała Starskiego „Krypta grobowa rodu Wejherów w kościele parafialnym w Pucku” została wydana przez Wydział Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego (UW) w formie książkowej. Cyfrowa wersja opublikowana została w otwartym dostępie. Składa się z pięciu rozdziałów.

Jak podał UW na swojej stronie internetowej, "oprócz informacji źródłowych dotyczących krypty i osób w niej pochowanych oraz przebiegu prowadzonych prac i ich wyników znajdziemy w niej także rezultaty specjalistycznych analiz: antropologicznych, kostiumologicznych i archeobotanicznych".

Badania archeologiczne w krypcie w kościele parafialnym w Pucku w województwie pomorskim prowadzone przez naukowców z UW dostarczyły danych dotyczących kultury funeralnej w czasach nowożytnych – m.in. informacji na temat strojów pogrzebowych oraz praktyk związanych z pochówkiem.

Wejście do krypty – grobowca w kaplicy Wejherów - jednego z najważniejszych rodów Prus Królewskich w końcu XVI wieku i w pierwszej połowie XVII wieku odsłonięto podczas remontu posadzki w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Pucku w 2021 roku.

fot. materiały prasowe
fot. materiały prasowe

"W związku z otwarciem dostępu do wnętrza grobowca, konieczne było przeprowadzenie interwencyjnych badań archeologicznych, które miały na celu zabezpieczenie zachowanych jeszcze szczątków pochówków i wyposażenia grobowego" – czytamy w informacji zamieszczonej na stronie internetowej UW.

Działania te zrealizował interdyscyplinarny zespół badaczy pod kierunkiem dr Karoliny Blusiewicz z Katedry Średniowiecza i Nowożytności Wydziału Archeologii UW.

Analizy antropologiczne dowiodły, że we wnętrzu krypty pochowano co najmniej dziewięcioro dorosłych i czworo dzieci. Wśród nich – jak podano w informacji UW - z dużym prawdopodobieństwem można zidentyfikować szczątki Ernesta Wejhera i jego żony Anny Ludwiki z Mortęskich, którzy ufundowali w latach 1597–1599 kaplicę i kryptę w kościele parafialnym w Pucku oraz byli protoplastami rodu osiadłego na tym obszarze. Wśród pochowanych są prawdopodobnie także ich synowie: Jan i Marcin Władysław.

Kryptę grobową stanowiło pomieszczenie o wymiarach 4,5 na 6,5 metra przykryte sklepieniem kolebkowym. Jej obecna wysokość – około 1,9 metra – jest zbliżona do pierwotnie wykonanej w końcu XVI wieku.

"Drewniane trumny umieszczono nad ziemią na żelaznych, wmurowanych w ścianę sztabach, lecz w wyniku naturalnych procesów rozkładu trumny się rozpadły, a ich dna przełamały w połowie" - podano w informacji UW. Szczątki trumien i ich zawartość zsunęła się na podłogę, co stworzyło wzdłuż ściany zachodniej stertę złożoną z fragmentów drewna, szczątków ludzkich, pozostałości tkanin i innych elementów wyposażenia.

"W skupisku tym odnaleźć można było wyraźne ślady ingerencji ludzi i zwierząt, takie jak nienaturalnie przemieszczone szczątki kostne, wyłamane wieka i zdjęte ze zmarłych, zwinięte w kłąb pozostałości odzieży grobowej" - poinformowała dr Karolina Blusiewicz z Katedry Średniowiecza i Nowożytności Wydziału Archeologii UW, cytowana na stronach uczelni. Zaznaczyła, że "wskazało to na przeszukiwanie grobowca w przeszłości, prawdopodobnie w celu zabrania cenny przedmiotów".

"Jednymi z najcenniejszych znalezisk są pozostałości strojów grobowych, zdjęte z ciał przez grabieżców i porzucone pomiędzy szczątkami trumien" - zaznaczyła dr Karolina Blusiewicz. Była wśród nich dobrze zachowana suknia renesansowa ze wzorzystego jedwabiu, należąca najprawdopodobniej do Anny Wejher. "W krypcie znajdują się także pozostałości stroju polskiego, złożonego z delii i żupana z jedwabnego adamaszku, w którym pochowany został najpewniej pierwszy senator z rodu – Jan Wejher" - dodała.

Poza tekstyliami naukowcy odkryli pozostałości sarkofagów i trumien, w tym trumny wydrążonej w kłodzie drewna dębowego oraz trumny z częściowo przeszklonym wiekiem.

Naukowcy odkryli ślady jedwabnych obić trumien i pozłacanych taśm pasmanteryjnych, mocowanych ozdobnymi ćwiekami. Badacze odnotowali także w krypcie Wejherów pozostałości po zabiegach sanitarnych, jakie stosowano w związku z pochówkiem – zasypywanie trumien wapnem oraz stosowania ziół o działaniu antyseptycznym.

Odkryte pozostałości pochówków poddane zostały specjalistycznym analizom antropologicznym, archeobotanicznym, dendrochronologicznym i kostiumologicznym. O ich wynikach można przeczytać w monografii „Krypta grobowa rodu Wejherów w kościele parafialnym w Pucku”, która jest dostępna na stronie Wydziału Archeologii UW. 

Stroje grobowe poddano konserwacji, co umożliwi ich ekspozycję i udostępnienie szerokiemu gronu odbiorców.

Przygotowanie publikacji dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego (program rządowy Ochrona zabytków archeologicznych).

Nauka w Polsce

amk/ zan/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • 16.10.2014. Malowidło ukazujące św. Annę - jedno z najbardziej znanych przedstawień z Faras, 16 bm. w Muzeum Narodowym w Warszawie. PAP/Paweł Supernak

    Polska badaczka na nowo interpretuje dwa malowidła z Katedry w Faras

  • Fot. Adobe Stock

    Ekspert: wigilijnym hitem za hrabiego Potockiego był jarmuż z kasztanami pieczonymi w cukrowej glazurze

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera