Badaczka: styl życia odpowiada za sposób konsumpcji kofeiny przez matki karmiące

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Karmiące piersią kobiety z miast spożywają więcej kofeiny niż te mieszkające na wsi. Częściej po produkty z kofeiną sięgają mamy karmiące ze średnim wykształceniem niż z wyższym oraz panie w wieku 34-44 lata aniżeli młodsze mamy - ustaliła mgr inż. Aleksandra Purkiewicz ze Szkoły Doktorskiej UWM w Olsztynie.

Kofeina jest związkiem z grupy metyloksantyn, substancją psychoaktywną, która jest szybko wchłaniana z przewodu pokarmowego, przenika przez barierę krew-mózg i przez łożysko przedostaje się do płodu, płynu owodniowego i mleka matki. Zbyt duże ilości kofeiny spożywane przez matkę karmiącą mogą negatywnie wpłynąć na dziecko.

„Do głównych objawów zbyt wysokiego jej spożycia zalicza się nudności oraz drażliwość u niemowląt, problemy ze snem, drgawki, a w skrajnych przypadkach drżenie i wzmożone napięcie mięśni” - mówi serwisowi Nauka w Polsce Aleksandra Purkiewicz, doktorantka w Katedrze Towaroznawstwa i Badań Żywności, Wydziału Nauki o Żywności, Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, która badała czynniki mające wpływ na kształtowanie się zawartości kofeiny w mleku kobiecym.

Wyniki zostały opublikowane w Nutrients - międzynarodowym czasopiśmie poświęconym żywieniu człowieka. 

Istnieją doniesienia, że nadmierna podaż kofeiny podczas karmienia może również powodować problemy z masą ciała u dzieci w późniejszych latach. „Podaje się, że objawy te zostały znacząco zmniejszone po ograniczeniu produktów zawierających kofeinę do rekomendowanej dawki” - mówi Purkiewicz.

Naukowczyni badała czynniki mające wpływ na kształtowanie się zawartości kofeiny w mleku kobiecym, takie jak wiek matek, poziom wykształcenia, miejsce zamieszkania oraz stopień laktacji, a także oceniała wpływ spożycia produktów bogatych w kofeinę na jej kształtowanie się w mleku kobiet.

„W mleku badanych kobiet zidentyfikowano kofeinę oraz jej trzy metabolity - paraksantynę, teofilinę i teobrominę” - opowiada Purkiewicz. Jak podaje, więcej kofeiny i jej metabolitów zidentyfikowano w mleku pań zamieszkujących obszary miejskie; mleku pań posiadających średnie wykształcenie; mleku kobiet w wieku 34-44 lata; mleku karmiących z III okresu laktacji (mleko dojrzałe).

„Panie z tych grup spożywały kawę częściej niż dwa razy dziennie, a prawie 30 proc. z nich przygotowywało kawę z więcej niż dwóch łyżeczek” - informuje Purkiewicz.

Badaczka zaobserwowała silną dodatnią zależność pomiędzy spożyciem kofeiny a jej zawartością w mleku kobiecym.

Podczas badań oceniono spożycie kofeiny uzyskane metodą 3-dniowego bieżącego notowania.

„Panie karmiące spożywały następujące źródła kofeiny: kawa rozpuszczalna, herbata czarna w torebkach oraz liściasta, czekolada mleczna oraz gorzka (powyżej 70 proc. kakao)” - wymienia Purkiewicz.

Badaczka ustaliła, że w dużej mierze na częstotliwość konsumpcji kofeiny ma styl życia.

Więcej kawy spożywały panie z wykształceniem średnim niż wyższym. „Panie z wykształceniem wyższym rzadziej sięgały po produkty z kofeiną, co może wiązać się z większą świadomością odnośnie wpływu tej substancji w nadmiarze na niemowlęta i małe dzieci” - zaznacza badaczka.

Panie w wieku 34-44 lata piły kawę częściej niż dwa razy dziennie, co oznacza, że spożywały większe ilości kofeiny aniżeli młodsze mamy. „Panie z tej grupy wiekowej spożywały także większe ilości czekolady, co przekładało się na wyższe poziomy teobrominy - jednego z metabolitów kofeiny, głównej metyloksantyny zawartej w kakao” - zaznacza.

Z kolei kobiety zamieszkujące miasta piły kawę częściej niż mieszkanki wsi. „Większe miasto często wiąże się z szybszym tempem życia, a tym samym ze stosowaniem kawy w nadmiarze jako środek leczący nadmierne zmęczenie” - ocenia badaczka. Dodaje, że w większych miastach jest wiele cukierni i kawiarni, gdzie kawa podawana jest w atrakcyjny sposób (w kolorowym szkle, przyozdobiona dodatkami, w towarzystwie ulubionego ciastka), co skutecznie przyciąga konsumentów.

Panie w trzecim okresie laktacji spożywały kawę częściej niż w I i II stadium.

Pozytywnym zjawiskiem było to, że żadna z badanych kobiet nie spożywała podczas karmienia napojów energetycznych ani innych słodkich napojów zawierających kofeinę.

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), niewielki odsetek kobiet spożywa kofeinę w większej ilości niż rekomendowana (norma to 250-300 mg, czyli 2-3 filiżanki kawy przygotowane z ok. 2 łyżeczek, jednak ta wartość zależna jest od rodzaju kawy, sposobu przygotowania i jej pochodzenia). „Zaleca się, aby zarówno kobiety w ciąży, jak i karmiące ograniczyły spożycie kofeiny do tej wartości. Taka ilość spożywanej kofeiny podczas karmienia piersią nie wpływa negatywnie na dziecko” - zaznacza Purkiewicz.

W przeprowadzonych badaniach, kobiety karmiące stosowały się do zaleceń odnośnie spożycia kofeiny podczas laktacji i tylko niewielki odsetek spożywał kofeinę w większych ilościach niż 300 mg.

„Dieta pań karmiących, w przypadku kształtowania się kofeiny w mleku kobiecym ma istotny wpływ na jej poziom” - zaznacza badaczka. I podsumowuje, że można uniknąć niekorzystnych skutków dla zdrowia dziecka wynikających z nadmiernej ekspozycji na kofeinę, jeśli przestrzega się diety i norm WHO.

Promotorem pracy doktorskiej Purkiewicz dotyczącej tego tematu jest dr hab. inż. Renata Pietrzak-Fiećko, prof. UWM. Więcej na ten temat w materiale źródłowym: Purkiewicz, A.;Pietrzak-Fiećko, R.; Sörgel, F.; Kinzig, M. Caffeine, Paraxanthine, Theophylline, and Theobromine Content in Human Milk. Nutrients 2022, 14, 2196. https://doi.org/10.3390/nu14112196 (PAP)

Anna Mikołajczyk-Kłębek, Nauka w Polsce

amk/ bar/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • 27.10.2022. Muchomor czerwony.PAP/Wojtek Jargiło

    Mykolog: muchomor czerwony może nieodwracalnie uszkodzić mózg

  • Fot. Adobe Stock

    Pulmonolog: dominują infekcje wirusowe, ale przybywa przypadków krztuśca, wzrasta ryzyko gruźlicy

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera