Jest szansa na obserwację zorzy polarnej w Polsce w ten weekend – powiedziała w piątek w rozmowie z PAP Helena Ciechowska z Centrum Prognoz Heliogeofizycznych CBK PAN. Możliwa zorza to efekt burzy geomagnetycznej związanej z wyjątkowo silnym rozbłyskiem najwyższej klasy X.
Burza geomagnetyczna osiągnęła poziom G4 w pięciostopniowej skali - poinformowało w niedzielę Centrum Badań Kosmicznych PAN. Konsekwencją mogą być problemy z sieciami energetycznymi i problemy ze śledzeniem satelitów na orbicie Ziemi. Na całym obszarze Polski mogą wystąpić zorze polarne.
Wiosna to okres sprzyjający powstawaniu zórz polarnych na terytorium Polski. Słońce wchodzi w maksimum aktywności, więc w kolejnych miesiącach będziemy widzieć je często, jeśli dopisze pogoda. W najbliższych dniach nie będzie jednak takiej okazji - mówią w rozmowie z PAP astronomowie.
Na Słońcu odnotowano niedawno rozbłysk, a na Ziemi burzę geomagnetyczną i dużą intensywność zórz polarnych. Nadal są szanse na zobaczenie zorzy polarnej nawet z terenu Polski - poinformowało Centrum Badań Kosmicznych PAN. Dotyczy to nocy z poniedziałku na wtorek.
Fińscy obserwatorzy zorzy polarnej odkryli nową formę tego zorzy polarnej - tworzącej wielokilometrową pasiastą kurtynę. Przy współpracy z badaczami kosmosu z Helsinek nadali jej nazwę „zorzy wydmowej”.
W nocy ze środy na czwartek nad północną częścią Polski może być widoczna zorza polarna. Możliwość jej wystąpienia nawet na naszej szerokości geograficznej przewiduje amerykańska Narodowa Administracja ds. Oceanów i Atmosfery NOAA.
Wielkie burze słoneczne nie tylko powodują zorze polarne, ale mogą także dezorientować kaszaloty – informuje „International Journal of Astrobiology”.
W nocy z 17 na 18 marca nad niemal całą Polską można było zobaczyć zorzę polarną. Jest niewielka szansa, że zjawisko powtórzy się kolejnej nocy; takie zjawiska mogą trwać kilka dni, warto być czujnym - powiedział PAP Karol Wójcicki z Centrum Nauki Kopernik.