Skuteczność ludzi w wykrywaniu, czy ktoś kłamie, czy mówi prawdę, jest niska (53-54 proc.). Psycholog z Warszawy pracuje nad darmowym programem, który - dzięki użyciu algorytmów sztucznej inteligencji - ma być w wykrywaniu kłamstw skuteczniejszy niż ludzie.
Najbardziej skorzy do kłamania są ekstrawertycy o wysokim poziomie inteligencji. W badaniach polskich badaczy najczęściej wybierali oni strategię, w której posługiwali się kłamstwem dla osiągnięcia celu. Rzadziej sięgali po nią introwertycy - niezależnie od poziomu inteligencji - i ekstrawertycy z niższym IQ.
Nie istnieje "nos Pinokia", czyli wskazówka pojawiająca się tylko wtedy, gdy ktoś kłamie. Kłamstwo możemy wykrywać za pomocą technologii takich jak tradycyjny wariograf, badanie EEG czy... kamery termowizyjne. O wykrywaniu kłamstw oraz metodach przesłuchań opowiada PAP dr Karolina Dukała z Instytutu Psychologii UJ.
Choć kłamiąc początkowo nie czujemy się dobrze, nasz mózg szybko się adaptuje – informuje pismo "Nature Neuroscience”.
W co czwartej dłuższej rozmowie dopuszczamy się kłamstwa. Choć najczęściej kłamiemy dla własnego dobra, normą są również kłamstwa altruistyczne. Opowiada o tym psycholog Katarzyna Cantarero, która poprosiła Polaków o spisywanie kłamstw w dzienniczkach.
Kobiety mogą kłamać trochę inaczej niż mężczyźni, a kiedy w grę wchodzą emocje, nasz mózg częściej popełnia błędy. O tym, czy z mózgu można wyczytać, że ktoś mija się z prawdą opowiadał dr Artur Marchewka z Instytutu Biologii Doświadczalnej PAN podczas Kawiarni Naukowej w Warszawie.