Zmiana czasu rozregulowuje pracę naszych wewnętrznych zegarów, stąd korzystniej byłoby z niej zrezygnować. Z biologicznego punktu widzenia powinniśmy utrzymać czas zimowy. Pozostając przy letnim, zwłaszcza zimą, funkcjonowalibyśmy w permanentnym jet lagu - powiedziała PAP Patrycja Ściślewska z UW.
W najbliższy weekend, w nocy z 25 na 26 października, zmienimy czas z letniego na zimowy. Wskazówki zegarów cofniemy z godz. 3.00 na 2.00, przez co będziemy spać godzinę dłużej. Do czasu letniego wrócimy w ostatni weekend marca.
Nie ma w Unii Europejskiej porozumienia w sprawie zniesienia zmiany czasu. Najpierw prace utknęły na siedem lat w Radzie UE, bo państwa nie mogły się porozumieć, czy pozostać przy czasie zimowym, czy letnim. Teraz piłka znowu jest po stronie Komisji Europejskiej, ale bez większych nadziei na szybki przełom.
Polska i Niemcy połączyły swoje laboratoria światłowodem, dzięki któremu można porównywać pomiary najdokładniejszych zegarów w obu krajach. To pierwszy krok do stworzenia europejskiej sieci ośrodków zajmujących się pomiarem czasu.
W nocy z soboty na niedzielę (z 29 na 30 marca) zmienimy czas na letni. Wskazówki zegarów przesuniemy z godz. 2.00 na 3.00, pośpimy więc godzinę krócej. Zanim przestawimy zegarki, warto wyregulować nasz rytm dobowy, by zmiana czasu była jak najmniej odczuwalna dla organizmu - zachęca prof. Elżbieta Pyza.
W nocy z 29 na 30 marca zmienimy czas z zimowego na letni. Wskazówki zegarów przesuniemy z godz. 2.00 na 3.00, przez co będziemy spać godzinę krócej. Do czasu zimowego wrócimy w ostatni weekend października.
Zwolennikiem zmiany czasu był Benjamin Franklin w XVIII wieku, ale koncepcja została zrealizowana w 1916 roku przez Niemcy. Jeśli znowu mielibyśmy przejść na czas stały, gospodarka mogłaby potrzebować kilku lat na przystosowanie - powiedział PAP dr inż. Maciej Gruszczyński, kierownik Laboratorium Nowych Technologii Czasu i Długości w Głównym Urzędzie Miar.
W nocy z 26 na 27 października zmieniamy czas z letniego na zimowy - pośpimy przez to o godzinę dłużej. W niedzielę nad ranem wskazówki zegarów przesuniemy z godz. 3.00 na 2.00.
Zmiana czasu jest zakłóceniem funkcjonowania naszego zegara biologicznego poprzez manipulację dostępnością światła - zwraca uwagę psycholożka zdrowia prof. Marta Jackowska z Uniwersytetu SWPS w Sopocie. Tymczasem reguluje on funkcje naszego organizmu, np. sen, trawienie, a nawet nastrój.
Czas może nie być fundamentalnym elementem naszej fizycznej rzeczywistości – dowodzą włoscy naukowcy na łamach Physical Review A.