Wirusolog: chińscy naukowcy nie zaprzeczają, że wirus SARS-CoV-2 przeskoczył z dzikiego zwierzęcia na człowieka

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Próbki środowiskowe pobrane przez chińskich naukowców na targowisku w Wuhan, dały pozytywny wynik na obecność wirusa, co wzmacnia tezę, że pandemia zaczęła się na tym konkretnym targu owoców morza w Chinach – powiedział PAP dr Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog z WUM.

W środowej publikacji w czasopiśmie Nature chińscy naukowcy przyznali, że na targu owoców morza Huanan w Wuhan obecne były zwierzęta podatne na zakażenie wirusem SARS-CoV-2, w tym jenoty. Stwierdzili jednak, że żadna próbka pobrana od zwierząt nie dała pozytywnego wyniku na obecność SARS-CoV-2. Jednocześnie 73 próbki środowiskowe dały wynik pozytywny na obecność SARS-CoV-2. Obok materiału genetycznego zwierząt (w tym jenotów), pozostawionego na podłodze, ścianach i w klatkach, znaleziono też wirusa SARS-CoV-2. Do badania wykorzystano w sumie 1380 próbek pobranych w okresie od 1 stycznia do 30 marca 2020 r.

„Uznaję publikację chińskich naukowców w Nature za istotną. Próbki pobrane bezpośrednio od zwierząt na targowisku w Wuhan mogły nie dawać wyniku dodatniego, bo pobierano je stosunkowo późno, tak więc mogły one pochodzić nie od tych zwierząt. Ważniejsze jest ustalenie, że próbki środowiskowe dały pozytywny wynik na obecność wirusa, co wzmacnia tezę, że pandemia zaczęła się na targowisku w Wuhan, a nie była wynikiem celowego lub przypadkowego wycieku z laboratorium" – powiedział PAP dr Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog z Katedry i Zakładu Mikrobiologii Lekarskiej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Dodał też: „te konkretne wyniki badań chińskich naukowców nie zaprzeczają, że wirus SARS-CoV-2 przeskoczył z dzikiego zwierzęcia na człowieka. Nie wiemy tylko ciągle, jakie to było dokładnie zwierzę i w jaki sposób nastąpiła transmisja” – powiedział Dzieciątkowski.

Naukowcy cytowani w środowej publikacji amerykańskiego dziennika New York Times również podkreślą ważność publikacji chińskich naukowców, mimo że część z nich ma wątpliwości co do prawidłowości klasyfikacji materiału genetycznego.

„Publikacja, jak również jej wcześniejsza wersja opublikowana online przez chińskich naukowców w zeszłym tygodniu, dostarczyła nowych krytycznych danych, w tym liczby wymazów pobranych z każdego stoiska na rynku" - powiedział Alexander Crits-Christoph z Johns Hopkins University.

„To niezwykle imponujący zestaw danych, a jego znaczenie jest dość duże — powiedział dr Crits-Christoph o wynikach badań próbek środowiskowych. - I z tego powodu myślę, że to dobrze, że te dane zostały opublikowane w dokumentacji naukowej”.(PAP)

Autorka: Urszula Kaczorowska

uka/ bar/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    119 mln zł z Wirtualnego Instytutu Badawczego na badania z dziedziny onkologii

  • Fot. Adobe Stock

    Poznańscy naukowcy przeprowadzili badania nad boreliozą u dzieci

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera