Projekt na działce przekazanej UMK przez miasto realizowano od 2020 roku. Nowy gmach ma 5,6 tys. metrów kwadratowych i — jak podaje uczelnia — jest najnowocześniejszym obiektem tego rodzaju w Polsce. W podziemiu działa część kliniczna dla trzody chlewnej, bydła, kóz, owiec, a także zlokalizowano tam parking.

Parter to klinika dla koni, bydła rogatego, izba przyjęć, a także poczekalnia dla właścicieli zwierząt.

"Nasz budynek, choć dość kompaktowy, jest idealnym miejscem, by przygotowywać studentów do zawodu" – wskazał prof. Jędrzej Maria Jaśkowski, dyrektor Instytutu Medycyny Weterynaryjnej na Wydziale Nauk Biologicznych i Weterynaryjnych UMK.

Na pierwszym piętrze ma działać wyposażona w cztery sale operacyjne przychodnia dla małych zwierząt. Na drugim piętrze rozlokowano laboratoria, pomieszczenia dydaktyczne, sale seminaryjne, aulę oraz pokoje dla pracowników naukowych i administracji. Projektanci wykorzystali także dach budynku. Tam zlokalizowano taras widokowy.

Rektor UMK prof. Andrzej Sokala mówił podczas otwarcia obiektu, że w 1823 roku — równo 200 lat temu — biolog i lekarz niemieckiego pochodzenia Ludwik Bojanus, profesor Uniwersytetu Wileńskiego, założył pierwszą szkołę weterynaryjną.

"Dla społeczności naszego uniwersytetu, która żywo nawiązuje do dziedzictwa Uniwersytetu Wileńskiego, ten 200. jubileusz ma głębokie i symboliczne znaczenie. 200 lat po utworzeniu pierwszej w Polsce szkoły weterynarii otwieramy budynek Instytutu Medycyny Weterynaryjnej UMK. To dodatkowo najlepiej wyposażony obiekt tego rodzaju w Polsce. Głęboko wierzę, że działająca bardzo dynamicznie — od sześciu lat — toruńska weterynaria, stanie się niedługo przodującym ośrodkiem w kraju. Także dzięki tej znakomitej infrastrukturze" - powiedział w piątek prof. Sokala.

Jak wskazuje UMK, w budynku powstanie działająca na zasadach komercyjnych przychodnia dla małych zwierząt domowych m.in. psów i kotów, z której będą mogli korzystać wszyscy torunianie. Powinna zacząć działać na przełomie maja i czerwca.

"Jest w pełni wyposażona, jednak na razie będzie miała status przychodni. Do uzyskania miana kliniki musiałaby pełnić – jako jednostka – dyżury całodobowe. Sprzęt to tylko 20 proc. sukcesu, reszta to ludzie, a na razie nie mamy wystarczająco licznej kadry" – wskazał prof. Jaśkowski.

W liście do uczestników otwarcia nowej siedziby toruńskiej weterynarii minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek napisał, że "jest przekonany, że nowa jednostka wzmocni potencjał toruńskiej Alma Mater".

"Głęboko wierzę w to, że centrum stanie się dogodną przestrzenią do prowadzenia rozmaitych badań diagnostycznych, leczenia zwierząt, a przede wszystkim doskonalenia specjalistycznych kadr dla weterynarii na najwyższym i światowym poziomie" - podkreślił minister Czarnek.

Jednym z wyróżników nowego obiektu ma być klinika dla koni. Ma ona osiem boksów i dodatkowy dziewiąty, przeznaczony na izolatkę. Jak przekazała toruńska uczelnia, obecnie wszystkie są zajęte, ponieważ nowoczesny szpital, w którym przyszli lekarze weterynarii będą zdobywać wiedzę, działa już od marca tego roku.

"W klinice lekarze dyżurują 24 godziny na dobę przez wszystkie dni w roku. Obecnie przebywają w niej zwierzęta z województw: kujawsko-pomorskiego, dolnośląskiego, łódzkiego i wielkopolskiego. Myślę, że gdybyśmy mieli 30 stanowisk, to i tak wszystkie gościłyby pacjentów, bo właściciele traktują konie jak członków rodziny, a im społeczeństwo będzie zamożniejsze, tym tych zwierząt będzie więcej" - poinformował prof. Roland Kozdrowski, kierownik Katedry Diagnostyki i Nauk Klinicznych. (PAP)

Nauka w Polsce, Tomasz Więcławski

twi/ mhr/