Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w liście skierowanym do uczestników otwarcia Pracowni Umiejętności Klinicznych przy UP w Lublinie przypomniał, że Wydział Medycyny Weterynaryjnej od niemal ośmiu dekad kształci wybitnych naukowców, a także wysoko wykwalifikowane kadry dla polskiej weterynarii.

"Trudno przecenić rolę, jaką ta jednostka odgrywa w prowadzeniu prac naukowo-badawczych, jak również w upowszechnianiu wiedzy m.in. z zakresu chorób zwierząt, ich leczenia czy profilaktyki. Jestem pewien, że wszelkie działania pracowników wydziału (…) wywierają niepośredni wpływ na kształt współczesnej praktyki lekarsko-weterynaryjnej" – stwierdził Czarnek w liście odczytanym przez jego doradcę społecznego Marka Koniecznego.

Szef MEiN wyraził nadzieję, że dzięki powstaniu Pracowni Umiejętności Klinicznych "zarówno pracownicy wydziału, jak i studenci zyskują dogodną przestrzeń do doskonalenia praktycznych umiejętności, a także prowadzenia zaawansowanych prac rozwojowych w obszarze medycyny weterynaryjnej".

Podczas poniedziałkowej inauguracji pracowni rektor Uniwersytetu Przyrodniczego prof. Krzysztof Kowalczyk podkreślił, że od 1944 r. Wydział Medycyny Weterynaryjnej świadczy usługi nie tylko edukacyjne, ale również lecznicze.

"Inwestycja ta służy temu, by jeszcze bardziej doskonale kształcić studentów, by uniknąć tego pierwszego stresu kontaktu z pacjentem, jakim są zwierzęta, by nauczyć ich tego wszystkiego co najlepsze, powtarzając niekiedy czynności kilka razy tak, by wykonywać je perfekcyjnie" – zwrócił uwagę rektor UP w Lublinie.

Dziekan Wydziału Medycyny Weterynaryjnej UP w Lublinie prof. Iwona Puzio wyjaśniła w rozmowie z dziennikarzami, że w Pracowni Umiejętności Klinicznych studenci będą mogli przy pomocy fantomów, symulatorów nabywać umiejętności praktyczne pod nadzorem nauczycieli akademickich.

"To również eliminacja stresu dla studenta, bo wykonanie czynności na żywym zwierzęciu w obecności lekarza, nauczyciela akademickiego, często właściciela, jest bardzo dużym stresem dla studentów" – zwróciła uwagę prof. Puzio. Poinformowała, że ponad 1,6 mln zł na realizację inwestycji pochodzi z grantu resortu nauki.

Wśród kilkudziesięciu fantomów są m.in. tzw. krowy porodowe, na których można imitować poród, czy koń porodowy służący m.in. do badania per rectum.

"Mamy też fantomy do zakładania wkłuć dożylnych czy głowy zwierząt do intubacji. Są również fantomy do reanimacji, do unasieniania krów, do określania faz ciąży u krowy czy klaczy. Jest sztuczna skóra, na której studenci mogą uczyć się szycia" – przekazała dziekan, dodając, że na weterynarii kształci się około 900 studentów.

W roku akademickim 2022/2023 na Uniwersytecie Przyrodniczym na 46 kierunkach studiów i 22 specjalnościach studiuje łącznie ponad 7,1 tys. osób, z czego od października br. naukę na pierwszym roku rozpoczęło około 2,3 tys. studentów.

PAP - Nauka w Polsce,  Gabriela Bogaczyk

gab/ joz/