Skany mózgów wykonywane podczas rozmaitych czynności, a nawet w momentach całkowitej bezczynności, pozwalają dokładnie przewidzieć, jakie poglądy polityczne mają osoby, którym je wykonano: czy są konserwatywni, czy liberalni - czytamy na łamach „PNAS Nexus”.
Naukowcy z Ohio State University (USA) przeprowadzili badanie (http://dx.doi.org/10.1093/pnasnexus/pgac066) z udziałem 174 zdrowych dorosłych. Uczestnikom wykonano skany mózgów za pomocą fMRI (funkcjonalnego rezonansu magnetycznego). W czasie badania wykonywali oni standardowe zadania, które często wykorzystywane są w tego typu eksperymentach.
Okazało się, że pewne wzorce strukturalne ujawnione na skanach pozwoliły z dużą dokładnością przewidzieć, jakie są poglądy badanych osób. Co ważne - były one równie precyzyjne, jak najsilniejszy stosowany obecnie w badaniach politologicznych predyktor, czyli ideologia polityczna rodziców.
„Czy możemy zrozumieć zachowania polityczne, patrząc wyłącznie na mózg? Odpowiedź ponad wszelką wątpliwość brzmi: tak - podkreśla współautor badania prof. Skyler Cranmer. - Sugeruje to, że biologiczne i neurologiczne korzenie zachowań politycznych sięgają znacznie głębiej niż dotychczas sądziliśmy”.
Do analizy wykonanych wcześniej skanów naukowcy wykorzystali najnowocześniejsze techniki sztucznej inteligencji i moc obliczeniową uczelnianego superkomputera. Korelacje między obrazami z fMRI a oświadczeniami uczestników co do ich poglądów określano w sześciostopniowej skali: od „bardzo liberalnych” do „bardzo konserwatywnych”.
Naukowcy ze zdziwieniem zauważyli, że bez względu na to, którą z ośmiu zadanych czynności wykonywali uczestnicy, dokładność w określaniu ideologii politycznej była tak samo wysoka. Co więcej - nawet, gdy badane osoby po prostu siedziały, nie rozmawiając ani nie myśląc o niczym szczególnym, uzyskane skany wykazały mocny związek z poglądami politycznymi.
„Czyli nawet bez żadnego bodźca funkcjonalna łączność w mózgu pozwala przewidzieć orientację polityczną danej osoby” – mówi kolejny badacz pracujący przy omawianym eksperymencie, dr James Wilson.
Specjalista dodaje jednak, że mimo zadowalającej dokładności przewidywania w oparciu o skany wykonywane podczas wszystkich ośmiu zadań, trzy zadania wykazywały szczególnie wysoką korelację.
Jedno z nich opierało się na odczuwaniu empatii: uczestnikom pokazywano zdjęcia twarzy wyrażających różne emocje. Drugie zadanie dotyczyło pamięci epizodycznej, a trzecie wiązało się z nagrodą: uczestnicy mogli wygrywać lub tracić pieniądze w zależności od tego, jak szybko nacisnęli przycisk.
To ostatnie zadanie było równocześnie jedynym, które pozwalało przewidzieć ekstremizm polityczny.
Naukowcy podkreślają, że potrzebne są dalsze badania, które pomogą zrozumieć związek pomiędzy sygnaturą mózgu a ideologią polityczną. „Na razie wiadomo, że korelacja taka istnieje, ale nie mamy pojęcia, z czego wynika” - zaznaczają.
„Czy to sygnatura mózgu zmienia się z powodu poglądów politycznych, czy też poglądy są powodowane przez sygnaturę - na to pytanie na razie nie umiemy odpowiedzieć - dodają. - Być może chodzi o połączenie obu tych aspektów”.
Już sam fakt, że skany mózgu sprawdziły się w przewidywaniu orientacji politycznej równie dobrze, co tzw. standard ideologii rodzicielskiej, jest imponujący, uważają autorzy badania. Jednak mało tego: kiedy wyniki uzyskane na podstawie skanów połączono ze wskaźnikami demograficznymi i społeczno-ekonomicznymi, takimi jak wiek, płeć, dochód i wykształcenie, uzyskany model był nawet skuteczniejszy niż ten standardowy.
„Jako pierwsi na świecie przyjrzeliśmy się mózgowi jako złożonemu systemowi regionów oddziałujących ze sobą w celu wywołania określonych zachowań czy poglądów. Większość innych badań dotyczyła tylko jednego, odizolowanego regionu mózgu i obserwowania jego aktywności (lub jej braku) podczas myślenia o polityce” - zaznaczają naukowcy z Ohio.
Dodają, że w badaniu wykazano, iż aktywacja pewnych obszarów mózgu – ciała migdałowatego, dolnego zakrętu czołowego i hipokampu – była najsilniej powiązana z przynależnością do danej frakcji politycznej. (PAP)
Katarzyna Czechowicz
kap/ ekr/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.