Tatry/ Z powodu upałów nieudana akcja liczenia kozic

760 kozic naliczyli przyrodnicy z obu stron Tatr podczas letniej akcji liczenia tych chronionych zwierząt. Wynik nie jest jednak miarodajny, ponieważ podczas akcji 7 lipca w Tatrach panowały upały, a kozice chowały się przed słońcem do skalnych grot i miejsc zacienionych – wyjaśniają przyrodnicy.

Jak wyjaśnił Jarosław Rabiasz z Tatrzańskiego Parku Narodowego, akcję liczenia kozic przeprowadzono 7 lipca. Dzień był słoneczny i bardzo gorący, z temperaturą dochodzącą do 27 st. C, przez co kozice ograniczyły aktywność do krótkiego wypasu, a następnie zaległy w cieniu lub na resztkach śniegu. W takich warunkach jedynie piastunki z młodymi kózkami zbijają się w stada, a capy i pozostałe kozy rozpraszają się po całym terenie, co znacznie utrudnia ich wypatrzenie.

„Pomimo tego, że liczenie kozic rozpoczęliśmy już o godz. 3.30 to temperatura w krótkim czasie wzrosła do ekstremalnych wartości. Miało to znaczący wpływ na kozice, które chowały się w szczelinach skalnych i tylko przez krótki czas pojawiały się na pozostałościach śnieżnych pól” – skomentował Józef Hybler, zoolog z Lasów Państwowych słowackiego Tatrzańskiego Parku Narodowego. Dodatkowo słowaccy przyrodnicy odnotowali, że stada kozic mogły przepędzić z otwartych pól krążąca nad Krywaniem lotnia motorowa oraz helikopter ratowniczy nad Zimną Doliną.

Po polskiej stronie zanotowano 268 kozic, w tym 36 koźląt tegorocznych, a po stronie słowackiej – 492 kozice, w tym 42 koźlęta. Dla całych Tatr łączny wynik liczenia ustalono na 760 kozic, w tym 78 młodych urodzonych w maju. Na podstawie wiosennego liczenia kozic obliczany jest stosunek tegorocznych koźląt do całej populacji, który w tym roku wynosi 10,3 proc. W porównaniu z zeszłym rokiem jest on o 6,1 proc. niższy – w 2020 r. było to 16,4 proc.

Akcja liczenia kozic odbywa się dwa razy w roku równolegle po polskiej i słowackiej stronie Tatr już od 1957 r. i jest to najstarszy monitoring przyrodniczy prowadzony przez dwa państwa. Letnie liczenie kozic koncentruje się na sprawdzeniu ile osobników przeżyło trudny czas zimowy i ile młodych przyszło na świat wiosną. Jesienią natomiast odbywa się weryfikujące licznie kozic.

Metoda liczenia kozic polega na wyjściu, zazwyczaj dwuosobowych zespołów, w określone tereny. Mapa Tatr podzielona jest na sektory, które penetrują liczący. Przyrodnicy podążając w kierunku grani wyposażeni są w specjalne karty, na których wpisują zaobserwowane osobniki, czas i miejsce obserwacji, kierunek przemieszczania zwierząt, oraz informacje dodatkowe, takie jak płeć. Przyrodnicy odznaczają także tegoroczny przychówek, czyli młode kozice. (PAP)

autor: Szymon Bafia

szb/ mmu/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Naukowiec: żubr jest gatunkiem „uchodźcą”, który został zepchnięty do lasów

  • Adobe Stock

    Ekspertka: ciepły grudzień to większe ryzyko przeniesienia kleszcza wraz z choinką

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera